Ciała dwójki obcokrajowców, obywatela Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii, znaleziono z ranami postrzałowymi w zachodniej Libii. Jednocześnie na wschodzie kraju, w Bengazi, zatrzymano dwóch obywateli USA.
Według źródła agencji Reutera, ciała zostały znalezione ok. 100 km na zachód od Trypolisu, niedaleko miasta Zuwarah w okolicy kompleksu gazowo-naftowego Mellitah, którego współwłaścicielem jest włoski koncern ENI. Według innego źródła, jedna z ofiar jest kobietą.
Agencja Reutera informuje również o zatrzymaniu przez libijską armię w Bengazi dwóch Amerykanów. Zatrzymani zostali na terenie kampusu uniwersytetu w Bengazi. Reuters określa ich jako koszykarzy.
Zarówno amerykański Departament Stanu jak i brytyjskie Foreign Office sprawdzają doniesienia.
Napięcie w stosunkach
Pod koniec grudnia w Libii zatrzymano już na krótko czterech obywateli USA. Okoliczności w jakich doszło do incydentu pozostają niejasne. Według dziennika "New York Times", Amerykanie zostali zatrzymani na szosie niedaleko miasta Sabratha, położonego na zachód od Trypolisu. W mieście znajdują się rzymskie ruiny często odwiedzane przez turystów.
Stosunki między USA i Libią pozostają napięte. Personel ambasady i dyplomaci USA nie mogą swobodnie przemieszczać się na terytorium Libii. Stosunki te pogorszyły się po tym jak we wrześniu 2012 r. w ataku na konsulat amerykański w Bengazi, na wschodzie Libii, zginął ambasador USA Christopher Stevens i trzech innych Amerykanów. Atak wywołał polityczną burzę w Waszyngtonie. Napięcie wzrosło dodatkowo po uprowadzeniu w październiku 2013 roku przez amerykańskie służby specjalne z Trypolisu Abu Anasa al-Liby, podejrzewanego o udział w zamachach bombowych na ambasady USA w Kenii i Tanzanii w roku 1998. W końcu listopada zastrzelony został w Bengazi amerykański wykładowca zatrudniony w jednej ze szkół.
Autor: mtom / Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Jaw101ie