Kucharz szefa Al-Kaidy, Ibrahim Al Qosi, przyznał się do zarzucanych mu czynów - poinformował rzecznik trybunału w Guantanamo Joe DellaVedova. Sudańczyk spędził w amerykańskim więzieniu już osiem lat. Przywieziono go tam w 2002 roku, kilka miesięcy po pojmaniu w Afganistanie.
Al Qosiemu zarzucano konspirację z Al-Kaidą, materialne wspieranie terroryzmu oraz ułatwienie Osamie bin Ladenowi ucieczki przed wojskami USA. Swojego pracodawcę uchronił, ale sam nie zdołał uciec i pojmano go niedaleko granicy afgańsko-pakistańskiej.
Przed 11 września 2001 roku Sudańczyk prowadził kuchnię w głównym obozie Al-Kaidy w Afganistanie, "Gwieździe Dżihadu". Pełnił też funkcję ochroniarza przywódcy organizacji.
Problem Obamy
Przyznanie się Sudańczyka kończy proces. Teraz skazany będzie tylko oczekiwał na ogłoszenie wyroku. Grozi mu nawet dożywocie. Wcześniej w Guantanamo skazano trzech innych terrorystów, na wyrok oczekuje 181 następnych.
Prezydent USA Barack Obama forsuje program zamknięcia kontrowersyjnego więzienia. W zamian proponuje przeniesienie trzymanych tam osób podejrzanych o terroryzm na terytorium Stanów Zjednoczonych.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia