W końcu kwietnia do Polski przyjeżdża następca tronu Anglii z małżonką. To jedna z nielicznych dotąd zagranicznych podróży księżnej Kornwalii, wciąż bardziej znanej pod swym poprzednim nazwiskiem Camilli Parker-Bowles.
Wizytę królewskiej pary w Krakowie zapowiedział w środę dwór następcy tronu - Clarence House. Książę Karol bywał w Polsce już kilkakrotnie, dla jego małżonki będzie to pierwsza podróż do naszego kraju.
Od wejścia do rodziny królewskiej księżna Camilla przejmuje coraz więcej obowiązków wynikających z jej pozycji żony następcy tronu.
W listopadzie 2005 r. towarzyszyła Karolowi podczas oficjalnej podróży do Stanów Zjednoczonych - była to jej pierwsza podróż zagraniczna jako członka rodziny królewskiej. W marcu 2006 r. wraz z mężem udała się w oficjalną podróż do Egiptu, Arabii Saudyjskiej i Indii.
Polsko-żydowski ośrodek pod książęcym patronatem
Brytyjski następca tronu w czasie wizyty w Krakowie 2002 roku spotkał się z grupą Żydów, którzy w okupowanej Polsce przeżyli II wojnę światową i Holokaust. Spotkanie z nimi i opowieści o ich losach wywarły na księciu głębokie wrażenie.
Z inicjatywy księcia organizacja World Jewish Relief, która w Wielkiej Brytanii działa od 1933 roku, rozpoczęła prace nad projektem ośrodka w Krakowie. Książę Karol wspierał ją m.in. w zbiórce funduszy.
Ośrodek na krakowskim Kazimierzu, który rozpoczął już działalność, nastawiony jest na potrzeby ok. tysiąca osób w różnym wieku. Mieści klub seniora, przyjmuje też żydowskich studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego, organizuje polsko-żydowskie imprezy towarzyskie, kulturalno-oświatowe i religijne.
Mozolne zdobywanie serc
Camilla Parker-Bowles to wieloletnia miłość księcia Walii. Powszechnie winiono ją o doprowadzenie do rozpadu jego małżeństwa z księżną Dianą. Książe Karol po latach przekonał królową Elżbietę II i doprowadził do ślubu ze swą wybranką, choć z zastrzeżeniem - nadal obowiązującym - że nie otrzyma ona królewskiej korony.
Choć powoli Camilla zdobywa sympatię Brytyjczyków, to jednak według sondaży tylko 38 procent z nich chciałoby widzieć ją jako swoją królową. Opinia publiczna łaskawszym okiem zaczyna spogląda na księcia Karola. 52 procent badanych uważa, że będzie on dobrym królem.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24