Najwięksi politycy i koronowane głowy solidaryzują się z Polakami po katastrofie pod Smoleńskiem. W poniedziałek wieczorem wizytę w polskiej ambasadzie w Madrycie złożył król Hiszpanii Juan Carlos. Wyrazy ubolewania złożył też Sekretarz Generalny ONZ Ban K Mun.
Hiszpańska para królewska wpisała się do wyłożonej w siedzibie ambasady księgi kondolencyjnej, a w rozmowie z ambasadorem przekazała "ciepłe pozdrowienia dla całego narodu polskiego".
"Król objął mnie jak syna..."
- Król objął mnie jak syna i powiedział, że musimy być silni - relacjonował po wizycie Juana Carlosa ambasador Polski w Madrycie Ryszard Schnepf. Podczas rozmowy ambasador wyraził nadzieję, że "kraj wyjdzie wzmocniony z tej tragedii, jak było zawsze w jego historii".
Według Schnepfa, "król Hiszpanii posiada głęboką znajomość historii Polski, a królowa interesuje się kulturą kraju i zna wielu Polaków". - Oboje byli mocno poruszeni ostatnimi tragicznymi wydarzeniami - dodał.
W poniedziałek rano wyrazy współczucia złożyli też następca tronu książę Filip i księżniczka Letizia.
Hiszpanie pamiętają
Do ambasady RP w Madrycie napływają setki listów z kondolencjami, wyrazami sympatii i solidarności od przedstawicieli władz hiszpańskich, partii politycznych i zwykłych mieszkańców tego kraju.
Wszystkie hiszpańskie instytucje państwowe, przedstawicielstwo Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego na znak żałoby opuściły w poniedziałek flagi do połowy masztu. Przed rozpoczęciem obrad hiszpański Kongres Deputowanych i Senat, na znak solidarności z narodem polskim, minutą ciszy uczcili pamięć prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
ONZ złączona z Polakami
O swoim bólu mówił też w Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki Mun. - Pragnę wyrazić moje najgłębsze wyrazy ubolewania w związku z tragiczną śmiercią Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ściśle razem współpracowaliśmy, szczególnie w kwestiach związanych ze zmianą klimatu - powiedział Mun.
- To musi być bardzo trudny czas dla Polaków i polskiego rządu. Organizacja Narodów Zjednoczonych łączy się z nimi w czasie tego ogromnego smutku.
Wielka Brytania: Podziwiamy wkład Lecha Kaczyńskiego
Do polskiej ambasady z Londynie przyjechał wraz z małżonką premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown. "Moje myśli, jaki i myśli całego narodu Wielkiej Brytanii, łączą się z narodem polskim w czasie tej wielkiej tragedii" - napisał w księdze kondolencyjnej.
"Podziwiamy historyczny wkład Prezydenta Kaczyńskiego w odbudowę Polski. Podziwiamy zaangażowanie Pierwszej Damy, Marii, w pracę charytatywną i społeczną. Premier Brown podkreślił też specjalne więzi historyczne jakie łączą Polskę i Wielką Brytanię. I wyraził ubolewanie nad stratą tak wielu dobrych urzędników" - dodał.
Czesi: Ból nie maleje z czasem
- Poczucie tej straty raczej rośnie, zamiast tego, by upływające dni trochę ją łagodziły. Jest raczej odwrotni - powiedział prezydent Czech Vaclav Klaus, który we wtorek udał się do polskiej ambasady w Pradze, by wpisać się do wystawionej tam księgi kondolencyjnej.
- Myślę, że coraz bardziej człowiek i zdecydowana większość z nas uświadamiają sobie wszystko to, co się stało, jakie ma to powiązania, jaka jest to ogromnie nieszczęśliwa sprawa - dodał po złożeniu kwiatów pod murem polskiej ambasady, gdzie Czesi od kilku dni przynoszą kwiaty i zapalają znicze.
Czeski prezydent przybył do polskiej ambasady w dzielnicy Mala Strana z żałobną czarną wstążką, wpiętą w klapę garnituru. Przypomniał, że w tej samej sali, gdzie wyłożono księgę kondolencyjną, oglądał niegdyś film o losach Polaków, zamordowanych w Katyniu. Potwierdził też swoją obecność na sobotnich uroczystościach żałobnych w Polsce.
Źródło: PAP