Król Belgii chce rządu tymczasowego

 
Czy rząd tymczasowy Guy Verhofstadta pomoże w zakończeniu politycznego paraliżu w Belgii?TVN24

Król Belgii Albert II poprosił przywódcę flamandzkich chadeków i dwukrotnego premiera Guy Verhofstadta, by zakończył trwający od lipca kryzys parlamentarny i powołał rząd tymczasowy. Verhofstadt przyjął propozycję.

W specjalnym oświadczeniu wydanym przez pałac napisano, że "król powierzył Verhofstadtowi misję sformowania rządu tymczasowego, który zajmie się pilnymi sprawami i zacznie negocjacje zmierzające do reformy instytucjonalnej".

Kryzys rządowy w Belgii trwa już prawie sześć miesięcy. W lipcowych wyborach parlamentarnych zwyciężyli francuskojęzyczni Walończycy, jednak nie udało im się stworzyć rządu. Podobna sztuka nie udała się też dwukrotnie flamandzkiemu chadekowi Yves'owi Leterme'owi.

Trwający prawie 200 dni kryzys parlamentarny zaczyna wpływać niekorzystnie na belgijską gospodarkę - przestrzegała w zeszłym tygodniu Komisja Europejska. W sobotę tysiące członków związków zawodowych wyszły na ulice, domagając się zakończenia politycznego pata. Skarżyli się między innymi, że impas powoduje wzrost cen artykułów spożywczych i paliwa.

 
W sobotę Belgowie wyszli na ulicę i domagali się zakończenia politycznego kryzysu (TVN24) TVN24

Kryzys w Belgii

Podłożem kryzysu władzy jest spór dwóch partii, które w czerwcowych wyborach zdobyły najwięcej głosów: flamandzkich chrześcijańskich demokratów i walońskich liberałów. Dotychczasowe rokowania koalicyjne rozbijają się o kwestię reformy mającej zwiększyć kompetencje regionów. Gorącymi zwolennikami większej autonomii są Flamandowie, a nie chcą się na nią zgodzić francuskojęzyczni Walonowie.

6 listopada Belgia pobiła parlamentarny rekord - był to 150 dzień bez prawomocnie funkcjonującego rządu. Poprzedni rekord ustanowiono w 1988 roku, podczas formowania rządu konserwatywnego premiera Wilfrieda Martensa. Belgia nie miała wtedy rządu przez 148 dni.

Źródło: BBC, AP, Reuters, CNN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24