Kradzież surrealisty z bardzo realną bronią


Z muzeum w centrum Brukseli skradziono warty kilka milionów euro obraz belgijskiego surrealisty Rene Magritte'a "Olimpia". Kradzieży dokonano w czwartek rano - poinformował kustosz muzeum.

- Dwaj mężczyźni, z których jeden mówił po angielsku, a drugi po francusku, w tym jeden o wyglądzie azjatyckim, wdarli się uzbrojeni w pistolet do muzeum tuż po jego otwarciu (ok. 10 rano - red.) - powiedział kustosz Muzeum Rene Magritte'a Andre Garitte.

- Mężczyźni z odsłoniętymi twarzami zmusili dwóch z trzech obecnych na miejscu pracowników, by położyli się na dziedzińcu budynku, a jeden ze złodziei pokonał 1,5-metrową szklaną ściankę oddzielającą obraz od zwiedzających - dodał. - Wybiegli z obrazem, a następnie wsiedli do samochodu - uzupełnił opis rzecznik brukselskiej policji.

Nikt nie został ranny

Podczas kradzieży nikt nie został ranny. Muzeum mieści się w podmiejskiej dzielnicy Jette na północy Brukseli. Jest to inna instytucja niż wielkie muzeum Magritte'a, które otwarto niedawno w Brukseli.

Obraz, do którego pozowała Georgette Magritte, przedstawia nagą kobietę leżącą w muszli. Mierzy 60 ma 80 cm, a jego wartość szacuje się na 750 tys. - 3 mln euro.

Źródło: PAP