Irlandzkie zakony katolickie nie chcą dać więcej ofiarom molestowania w Kościele, niż zobowiązały się w 2002 r. Arcybiskup Dublina Diarmuid Martin chciałby jednak to zmienić.
Abp Martin jest jak dotąd najwyższym rangą hierarchą katolickim w Irlandii, który wywiera presję na instytucje kościelne po opublikowaniu w zeszłym tygodniu raportu na temat powszechnego stosowania przemocy w placówkach dla dzieci w latach 1930-1980.
Raport rządowej Komisji ds. Przemocy ujawnił, że tysiące dzieci było bitych i gwałconych w placówkach prowadzonych w Irlandii przez Kościół katolicki. Napisano w nim również, że molestowanie seksualne i gwałty były powszechne w instytucjach dla chłopców, a przedstawiciele Kościoła zachęcali do karania poprzez bicie i wielokrotnie chronili pedofilów przed aresztowaniem.
Zakony nie chcą więcej płacić
Mimo raportu 18 irlandzkich zakonów katolickich odmówiło rewizji porozumienia z rządem Irlandii z 2002 roku, w którym zobowiązały się wyasygnować 127 mln euro na odszkodowania dla ofiar. Przypuszcza się, że suma odszkodowań, o które będą ubiegać się pokrzywdzeni, przekroczy miliard euro.
- Fakt, że jeszcze nie opracowano ostatecznie mechanizmów realizacji waszej strony
Znaczący finansowy wkład we wspieranie ofiar i ich rodzin można poczynić wielorako, być może w sposób kreatywny, który raz jeszcze dowiedzie waszej charyzmy jako nauczycieli biednych abp Martin
- Znaczący finansowy wkład we wspieranie ofiar i ich rodzin można poczynić wielorako, być może w sposób kreatywny, który raz jeszcze dowiedzie waszej charyzmy jako nauczycieli biednych - napisał arcybiskup.
Ostrzegł, że opinię publiczną czeka kolejny szok, gdy w tym roku zostanie opublikowany raport o seksualnej przemocy wobec dzieci w jego własnej diecezji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu