Koreański atom: bez przełomu


Bez sukcesu zakończyły się pekińskie rozmowy o północnokoreańskim programie atomowym - negocjatorzy nie ustalili ostatecznego terminu, do kiedy ten kraj ma się rozbroić

Toczące się rozmowy mają charakter rund negocjacyjnych, w których uczestniczy sześć państw - oba państwa koreańskie, USA, Chiny, Rosja i Japonia. Delegacje liczyły na to, że uda się uzgodnić konkretny harmonogram działań, jakie miałby podjąć Phenian w sprawie "trwałego demontażu" swego programu atomowego.

Negocjatorzy północnokoreańscy zgodzili się, by następna runda rokowań odbyła się we wrześniu i aby w jej trakcie podjęto próbę wypracowania planu dalszej denuklearyzacji Korei Północnej.

Jak powiedział chiński negocjator Wu Dawei, przed końcem sierpnia spotkają się grupy negocjatorów, które omówią szczegóły techniczne.

Jeszcze w środę Korea Płn. nieoczekiwanie miała się zgodzić na ujawnienie i dezaktywację swych ośrodków jądrowych "najpóźniej do końca obecnego roku". O takim zwrocie w stanowisku północnokoreańskim poinformował dziennikarzy przedstawiciel Korei Południowej Czun Jung Wu.

Na kilka godzin przed środowym wznowieniem rozmów, Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) potwierdziła, że Korea Płn. zamknęła wszystkie pięć obiektów atomowych istniejących w tym kraju. Informacja została przyjęta jako istotny krok na drodze do pełnej rezygnacji Phenianu z własnego programu jądrowego. W lutym br. strony zawarły porozumienie, na mocy którego Phenian zobowiązał się do zamrożenia swego programu atomowego w zamian za pomoc zagraniczną.

Podczas czwartkowych rozmów Korea Południowa zasugerowała możliwość nawiązania rokowań w sprawie traktatu pokojowego z Koreą Płn. W praktyce oznaczałoby zainicjowanie rozmów w sprawie traktatu pokojowego, formalnie zamykającego okres wojny koreańskiej (1950-1953), zakończonej jedynie porozumieniem rozejmowym.

Źródło: PAP/Radio Szczecin