108 ton kości słoniowej zostanie wystawionych na pierwszych od lat legalnych aukcjach na południu Afryki. Według niektórych ekologów takie przedsięwzięcie zachęci tylko kłusowników do większej aktywności.
Obrońcy zwierząt uznają bowiem, że każda sprzedaż kości słoniowej, nawet ta legalna, ukazuje kłusownikom duży popyt na surowiec, zachęcając ich do dalszego zabijania zwierząt.
Tylko Chińczycy i Japończycy mogą kupować
Jednak kość słoniowa, która zostanie w najbliższych dwóch tygodniach wystawiona na aukcjach w RPA, Botswanie, Namibii i Zimbabwe, pochodzi wyłącznie z legalnych źródeł. Są to kości zwierząt padłych w naturalny sposób lub też odstrzelonych przez rząd w ramach kontroli populacji gatunku.
Nie każdy będzie mógł kupić wystawioną na aukcji kość. Będą to mogli zrobić tylko kupcy z Chin i Japonii, gdzie wytwarzanie przedmiotów z tego surowca jest legalne. Na zakupy Chińczykom i Japończykom zezwala też Konwencja o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem.
Azjaci muszą się tylko zobowiązać do aktywnego zwalczania nielegalnego handlu kością słoniową.
Słonie ważniejsze od ludzi?
Pieniądze pozyskane z aukcji zostaną przeznaczone na programy ochrony przyrody, ale także na pomoc mieszkańcom rejonów, w których słonie są zagrożeniem. Od momentu objęcia tych zwierząt całkowitą ochroną, ich liczba w niektórych rejonach Afryki znacznie się bowiem zwiększyła.
Niektórzy mieszkańcy Afryki narzekają w związku z tym, nie całkiem bezzasadnie, że świat troszczy się bardziej o słonie niż o chociażby walkę z głodem, powszechnym wśród mieszkańców kontynentu.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu