Koniec polityki otwartych drzwi? Niemcy szykują się do zmiany prawa

Zmiana kursu wobec uchodźców. Niemcy chcą wprowadzić przepisy o natychmiastowej deportacji
Zmiana kursu wobec uchodźców. Niemcy chcą wprowadzić przepisy o natychmiastowej deportacji
TVN 24
Przepisy mają wejść w życie jeszcze w tej kadencjiTVN 24

Niemiecki minister spraw wewnętrznych zapowiedział zmiany w przepisach dotyczących cudzoziemców. Mogą to być najsurowsze przepisy antyterrorystyczne w Europie. Materiał programu "Polska i Świat".

- Prowadzimy stanowcze działania wobec cudzoziemców, którzy popełniają przestępstwa albo zagrażają bezpieczeństwu publicznemu. Co więcej - przyspieszymy proces deportacji przestępców i ludzi namawiających do zbrodni - zapowiedział minister spraw wewnętrznych Niemiec, Thomas de Maizere.

Zniesienie podwójnego obywatelstwa i tajemnicy lekarskiej

Zmiany w niemieckich przepisach i próba połączenia polityki otwartych drzwi z zapewnieniem bezpieczeństwa w kraju to bezpośrednie konsekwencje ataków terrorystycznych, do których w ciągu ostatniego miesiąca doszło na terenie Niemiec. Poza zaostrzonymi działaniami wobec osób, które publicznie nawołują do dżihadu, wśród propozycji jest też odbieranie niemieckiego obywatelstwa osobom zaangażowanym w konflikty zbrojne za granicą oraz zniesienie możliwości podwójnego obywatelstwa. Według informacji niemieckiego dziennika "Bild" minister spraw wewnętrznych planuje też zniesienie tajemnicy lekarskiej w przypadku, gdy pacjent przejawia zamiar dokonania ataku terrorystycznego. - To najgorsze rozwiązanie z możliwych. Jeżeli lekarze będą musieli zgłaszać na policję każdy podejrzany przypadek, to osoby z zaburzeniami depresyjnymi będą się bały do nich chodzić - a bez leczenia ich stan się pogorszy. Nie sądzę, że dzięki temu będzie bezpiecznej - skomentował to Rudolf Henke, przewodniczący Niemieckiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Zwiększona sprzedaż broni

Strach w niemieckim społeczeństwie widać po największej od lat sprzedaży broni i urządzeń do samoobrony, na które nie trzeba mieć zezwolenia. - Po każdym z ataków terrorystycznych coraz więcej nowych klientów zaopatruje się w gaz pieprzowy, kieszonkowe alarmy i światełka, czy pistolety hukowe - powiedział Christoph Kuettner, właściciel sklepu z bronią w Essen. - To jest niewątpliwie nacisk opinii społecznej i także właśnie tych elementów skrajnych, które oskarżają państwo niemieckie o bezczynność. Z drugiej - nadchodzą wybory - wyjaśnił prof. Michał Chorośnicki, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Minister spraw wewnętrznych chce wprowadzić reformę jeszcze w tej kadencji - do jesieni przyszłego roku.

Autor: mart/ja / Źródło: TVN 24

Źródło zdjęcia głównego: reuters