Reklamy promujące negatywny obraz ludzkiego ciała znikną z londyńskiej komunikacji miejskiej - poinformował burmistrz Londynu Sadiq Khan. Zmiany mają wejść w życie w przyszłym miesiącu.
W kampanii wyborczej Sadiq Khan obiecał, że z przestrzeni miejskiej znikną "niezdrowe i nierealistyczne" reklamy przedstawiające ludzkie ciało.
Od przyszłego miesiąca z przystanków autobusowych i metra zniknąć mają te przekazy, które wywierają presję na Brytyjczyków i mogą powodować problemy z akceptacją własnego ciała, szczególne wśród młodych ludzi.
Burmistrz oświadczył, że jest ojcem dwóch dorastających dziewczynek i jego zdaniem takie reklamy "poniżają kobiety" oraz zachęcają je do podążania za niezdrowymi i nierealistycznymi wzorcami kobiecego ciała.
Zmiany u przewoźnika
Od przyszłego miesiąca stołeczny przewoźnik Transport for London (TfL) ma wprowadzić zakaz prezentowania na swoich nośnikach reklamowych kobiet i mężczyzn w bieliźnie lub strojach kąpielowych. Zdaniem ekspertów zakaz taki dotknie zaledwie garstkę z 12 tys. reklam prezentowanych rocznie na przystankach autobusowych i środkach komunikacji miejskiej.
Oznacza to, że z nośników zniknie wzbudzająca ogromne kontrowersje reklama pigułek na odchudzanie firmy Protein World. Chodzi m.in. o kampanię reklamową odżywek, która na plakatach prezentowała zdjęcie kobiety w kostiumie kąpielowym. W ubiegłym roku, kiedy pojawiła się po raz pierwszy, spowodowała falę protestów, w tym demonstrację w Hyde Parku.
Petycja domagająca się jej usunięcia została podpisana przez 70 tys. osób. Pomimo sprzeciwu londyńczyków nie została jednak zakazana.
Bez strat dla budżetu
W 2015 roku organizacje zrzeszające reklamodawców dostały 378 skarg na reklamy zachęcające do odchudzania.
Khan postanowił, że stołeczny przewoźnik TfL stworzy własny dział zajmujący się reklamą, który we współpracy z domami mediowymi będzie dbał o przestrzeganie polityki firmy.
Zdaniem burmistrza zmiany nie wpłyną na dochód, jaki miasto czerpie z reklam.
Autor: pk\mtom / Źródło: Evening Standard, BBC