Marksistowscy partyzanci uwolnili w środę czterech byłych członków kolumbijskiego kongresu, porwanych ponad 6 lat temu i przetrzymywanych od tego czasu w dżungli. Uwolnienie było możliwe dzięki mediacji prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza.
Cztery osoby: trzech mężczyzn i jedna kobieta, zostali uwolnieni przez Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC). FARC przetrzymywał ich przez ponad 6 lat w kryjówkach w dżungli.
- Ta czwórka jest już wolna, jest w naszych rękach i jest w stanie pozwalającym na transport - poinformował Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, którego helikoptery przyleciały odebrać uwolnionych.
Kim są uwolnieni?
Czwórka uwolnionych to Gloria Polanco, Eladio Perez, Orlando Beltran and Jorge Gechem. Swoją wolność zawdzięczają zabiegom prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza, który nie szczędził czasu i środków na prowadzenie negocjacji. Nie wiadomo, co w zamian otrzymała organizacja.
Uwolnienie rodzi nadzieję dla dziesiątków innych przetrzymywanych przez FARC. Są wśród nich m.in. francusko-kolumbijska polityk Ingrid Betancourt, kandydatka na prezydenta Kolumbii i trzej trzej obywatele USA.
Czym jest FARC?
Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii są najstarszą rewolucyjną kolumbijską armią partyzancką, powstałą w latach 60. Stosuje metody terrorystyczne, między innymi porwania dla okupu.
To z nich i z handlu narkotykami się utrzymuje. Jej bojownicy twierdzą, że walczą przeciwko organom państwa o sprawiedliwość społeczną.
Źródło: Reuters, tvn24.pl,RFI