Gubernator Teksasu Rick Perry wycofał się z prawyborów w Partii Republikańskiej, które wyłonią jej kandydata w wyborach prezydenckich. Udzielił poparcia byłemu przewodniczącemu Izby Reprezentantów Newtowi Gingrichowi.
- Nigdy nie uważałem, że konserwatywny ruch w Ameryce ogranicza się do jednej osoby. Naszym celem jest nie tylko odsunięcie od rządów prezydenta Obamy, ale i zastąpienie go prawdziwym konserwatystą, który przyniesie rzeczywiste zmiany - powiedział Perry na konferencji prasowej ogłaszając swoją reyzgnację. W sobotę republikańskie prawybory odbędą się w Karolinie Południowej. Poparcie dla Perry'ego w tym stanie jest niewielkie. Według sondaży wynosi zaledwie kilka procent.
W stanie prowadzi faworyt republikańskich elit Mitt Romney z nieznaczną przewagą nad Gingrichem. Poza tą dwójką o nominację walczą jeszcze: były senator Rick Santorum i kongresman z Teksasu Ron Paul. Wszyscy czterej spotkają się na debacie telewizyjnej w czwartek wieczorem (czasu lokalnego).
Słabe debaty gubernatora
Reuters odnotowuje, że Perry, który początkowo wygrywał w sondażach, ma za sobą kilka przegranych debat, które bardzo osłabiły jego pozycję. W czasie jednej z debat zapytany o jego propozycję zmniejszenia liczby ministerstw federalnych nie potrafił powiedzieć, które resorty chciałby zlikwidować. Podczas poniedziałkowej debaty w Myrtle Beach w Karolinie Południowej powiedział z kolei, że w Turcji władzę sprawuje rząd "terrorystów islamskich". Rząd w Ankarze ostro zaprotestował przeciw wystąpieniu Perry'ego.
61-letni Rick Perry jest najdłużej urzędującym gubernatorem w historii Teksasu. Ze względu na poglądy, m.in. stanowczy sprzeciw wobec aborcji i małżeństw homoseksualnych oraz program ograniczania rządu centralnego, większość elektoratu znajduje w szeregach ultrakonserwatywnej Tea Party. Sam ustawia się w roli politycznego outsidera, kontestującego waszyngtoński establishment.
ab//gak/bgr
Źródło: PAP