Kochanka szefa CIA e-mailami "nękała osobę trzecią". Tak zaczęło się śledztwo

Aktualizacja:
David Petraeus w Iraku w 2007domena publiczna, Wikipedia | Col. Steve Boylan

Śledztwo FBI, które doprowadziło do dymisji szefa CIA Davida Petraeusa, rozpoczęło się kilka miesięcy temu od skargi na "nękanie" e-mailami. Do "niezidentyfikowanej osoby trzeciej" wysyłać miała je Paula Broadwell, z którą Petraeus wdał się w romans - donosi "The New York Times".

Według urzędnika, osoba narzekająca na napastliwe wiadomości od Broadwell nie była ani członkiem rodziny ani urzędnikiem państwowym. Podkreślił przy tym, że śledztwo "rozpoczęło się z dwoma kobietami".

Jak poinformował, agenci FBI dopiero potem zaczęli badać maile Broadwell i odkryli, że te, które wymieniała z Petraeusem, świadczą o ich romansie.

- To nie zaczęło się od Petraeusa, ale w trakcie postępowanie natknięto się na niego - powiedział urzędnik. - Byliśmy zdziwieni - dodał.

Nie zbierali dowodów na zdradę Śledczy podkreślają, że FBI nie zbierało dowodów zdrady małżeńskiej Petraeusa, bo nie było to sprawą kryminalną. Ale badali jego e-maile, z których większość była wysyłana z konta prywatnego, nie należącego do CIA, co wzmacniało możliwość naruszenia bezpieczeństwa.

Większość obaw co do złamania zasad bezpieczeństwa okazała się nieuzasadniona.

Petraeus poinformował w piątek, że poprzedniego dnia złożył dymisję na ręce prezydenta Baracka Obamy i została ona przyjęta. Jako przyczynę dymisji podał on swój romans pozamałżeński.

Autor: nsz\mtom / Źródło: The New York Times

Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna, Wikipedia | Col. Steve Boylan