Kim odrzuca ofertę Amerykanów. Nie pozbędzie się broni jądrowej


Władze Korei Północnej odrzuciły amerykańską propozycję zawarcia porozumienia o nieagresji w zamian za pozbycie się broni jądrowej. Jak podały północnokoreańskie media, oferta przedstawiona przez sekretarza stanu Johna Kerry'ego jest nie do przyjęcia.

Cytowany przez państwowe media rzecznik północnokoreańskiej Narodowej Komisji Obrony oświadczył, że Stany Zjednoczone najpierw powinny wstrzymać sankcje gospodarcze nałożone na Koreę Płn. za przeprowadzenie w lutym br. trzeciej próby nuklearnej, a także zaprzestać "prowokacji", w tym manewrów wojskowych w rejonie Półwyspu Koreańskiego.

Nie dość dobra propozycja

Propozycję amerykańską Kerry przedstawił podczas swojej niedawnej wizyty w Japonii. Powiedział wówczas, że drzwi do negocjacji z Koreą Płn. są otwarte, jeśli porzuci ona swój kontrowersyjny program nuklearny zgodnie z międzynarodowymi wymogami. W Waszyngtonie Kerry doprecyzował, że jest gotów na ustanowienie pokojowych relacji z Pjongjangiem pod warunkiem, że ten zdecyduje się na denuklearyzację.

Pjongjang ogłosił natomiast we wtorek mobilizację armii w związku z rozpoczętymi w czwartek na wodach u wybrzeży Korei Płd. wspólnymi manewrami morskimi sił USA, Japonii i Korei Płd. Północnokoreańskie władze ostrzegły, że ćwiczenia te mogą spowodować "nieprzewidywalną katastrofę". Pjongjang już groził wojną nuklearną, po rozpoczęciu podobnych manewrów wiosną tego roku.

Jednocześnie w telewizji pokazano zdjęcia z wizyty Kim Dzong Una w stoczni marynarki wojennej, gdzie rzekomo zbudowano nowy okręt. Na ujęciach nie widać go jednak, poza małymi skrawkami.

Nadal w stanie napięcia

Poziom napięcia na Półwyspie Koreańskim nadal utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie. Trzeciego października USA i Korea Płd. porozumiały się w sprawie współpracy na rzecz wzmocnienia potencjału Seulu w kwestii odpierania gróźb ze strony Korei Płn. Obie strony podpisały nową strategię wojskową, by lepiej koordynować odpowiedź na wszelkie ataki Pjongjangu.

Na początku tygodnia dwóch południowokoreańskich deputowanych poinformowało natomiast, że wywiad powiadomił parlament, iż Korea Płn. ponownie uruchomiła reaktor w Jongnjon. Może on dostarczać do sześciu kilogramów plutonu rocznie. Taka ilość wystarcza do budowy jednej lub dwóch bomb atomowych.

Reaktor w ośrodku Jongbjon wyłączono w 2007 r. w ramach międzynarodowego programu "rozbrojenie za żywność", który obecnie znajduje się w impasie. Jego ponowne włączenie Korea Płn. zapowiedziała w kwietniu br., w okresie wzrostu napięcia po przeprowadzeniu trzeciej próby nuklearnej. Na najnowszych zdjęciach satelitarnych widać oznaki, iż reaktor może już pracować.

Autor: mk//kdj / Źródło: PAP