Najszczęśliwsi na świecie są... 74-latkowie - tak przynajmniej wynika z badań amerykańskich i niemieckich naukowców. To właśnie oni mają mniej obowiązków, kłopotów finansowych i przede wszystkim więcej czasu dla siebie, a to prowadzi do większego zadowolenia - donosi "Daily Telegraph".
Według opublikowanego raportu, poziom szczęścia maleje do 40 roku życia. Po 46 wiośnie życia zaczyna powoli rosnąć, po czym najwyższy poziom osiąga właśnie w wieku 74 lat.
Badanie przeprowadzili naukowcy z Niemiec i Ameryki, którzy "przesłuchali" 21 tys. mężczyzn i kobiet. Pytali oni, jak bardzo są zadowoleni ze swego życia w skali od jednego do siedmiu, gdzie siedem oznaczało pełne zadowolenie.
Z badań wynika, że średnia wśród nastolatków to około 5,5. Osoby w wieku około 40 lat oceniają zadowolenie na 5. Najszczęśliwsi są 74-latkowie, oceniają oni swoje zadowolenie średnio na 5,9.
20-30-latkowie pochłonięci karierą
- W porównaniu do osób młodszych, starsze kładą większy nacisk na aspekty emocjonalne i społeczne - wynika z raportu opublikowanego w "Social Indicators Researchaspekty". Osoby, które mają 20-30 lat pochłonięte są zakupem domu czy robieniem kariery.
Zmiana poziomu satysfakcji życiowej najwyraźniej widoczna jest wśród Brytyjczyków. Wśród niemieckich mężczyzn i kobiet odnotowano stosunkowo stabilny poziom zadowolenia przez całe życie.
Źródło: ananova.com
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu