Czy kofeina zmniejsza ryzyko nowotworu skóry? Badacze Uniwersytetu Stanowego w New Jersey twierdzą, że tak przynajmniej działa ona w przypadku myszy - nawet jeśli zwierzęta potem naświetla się agresywnym promieniowaniem ultrafioletowym.
W opisanych przez siebie badaniach amerykańscy naukowcy wyjaśniają specyficzny mechanizm, na drodze którego komórki ze zmienionym przez promieniowanie DNA są usuwane z organizmu. Nie mogą się wobec tego dzielić, a tym samym mutować w komórki nowotworowe. I to właśnie kofeina ma podobno być swoistym "włącznikiem" dla całego procesu.
Najpierw były myszy...
Seria eksperymentów została przeprowadzona na myszach, którym kofeina była przez ok. dwa tygodnie dodawana do wody pitnej. Po tym czasie gryzonie poddano działaniu promieniowania UVB - temu, które w największym stopniu jest odpowiedzialne za mutacje nowotworowe w komórkach skóry.
Jak ocenił szef grupy badawczej dr Allan H. Conney, wyniki obecnych badań potwierdzają możliwość istnienia mechanizmu, zgodnie z którym podawana drogą pokarmową kofeina zatrzymuje rakotwórcze działanie promieniowania.
Naukowcy odkryli również, że kofeina zawarta w kremach i żelach stosowanych miejscowo na skórę myszy, powoduje śmierć zmienionych chorobowo komórek.
... teraz kolej na ludzi
Wcześniejsze badania przeprowadzone na osobach często pijących kawę lub herbatę, w których kofeina znajduje się w największych ilościach, ujawniły obniżenie ryzyka pojawiania się u nich nowotworów skóry nie będących czerniakami. Poziom kofeiny we krwi obserwowanych myszy porównywalny był do poziomu kofeiny w organizmie człowieka pijącego od trzech do pięciu filiżanek kawy dziennie. Naukowcy wierzą zatem, że wyniki tych testów potwierdzą się na ludziach.
Takie prognozowanie jednak nie wystarczy i niezbędne będzie przeprowadzenie badan klinicznych z udziałem ludzi.
Źródło: Reuters, Cancer Research
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu