Dwa statki zderzyły się niedaleko indyjskiego portu Bombaj. Jeden z nich wywrócił się i zatonął, natomiast drugi z mocnym przechyłem osiadł na mieliźnie. Z wraku i uszkodzonej jednostki wydostały się znaczne ilości ropy i smarów. Stworzyły kilkukilometrową plamę na powierzchni.
Do wypadku doszło w sobotę. Obydwa statki są zarejstrowane w Panamie. Wszystkich członków załóg udało się uratować.
Kolejny wyciek
Łodzie i śmigłowce indyjskiej straży przybrzeżnej nadal starają się ograniczyć i zneutralizować plamę ropy i smarów.
Śmigłowce opryskują rozlaną ropę chemikaliami, aby się nie rozprzestrzeniała. Nie wiadomo dokładnie jak dużo ropy przedostało się do morza. Według stanowego ministra ochrony środowiska z uszkodzonego statku wypływają 2 tony paliwa na godzinę. Z drugiego statku wypadły przewożone kontenery. Władze portu próbują je zebrać, ponieważ stanowią poważne zagrożenie dla innych jednostek pływających. Kontenery trudno zauważyć, bo niemal w całości pozostają pod powierzchnią wody. Ich rozmiary i masa powodują, że przy zderzeniu mogą poważnie uszkodzić lub nawet zatopić mniejsze statki.
Źródło: PAP