Karadżić odwołał się od ekstradycji

Aktualizacja:

Adwokat Radovana Karadżicia wysłał w piątek do sądu w Belgradzie odwołanie od decyzji o ekstradycji do trybunału ONZ byłego przywódcy Serbów bośniackich - podał w sobotę serbski dziennik "Politika". Termin złożenia odwołania minął o północy.

Svetozar Vujaczić powiedział, że odwołanie zostało wysłane pocztą. Wcześniej wielokrotnie powtarzał, że planował wysłać apelację w piątek pięć minut przed zamknięciem urzędów pocztowych o godzinie 20.

Termin odwołania się od ekstradycji Karadżicia minął o północy z piątku na sobotę.

Według cytowanego przez dziennik Vujaczicia, wysłanie odwołania pocztą ma na celu przedłużenie procedury. Serbski sąd ds. zbrodni wojennych ma na odpowiedź trzy dni od momentu otrzymania odwołania.

Pomimo tych zabiegów Karadżić może być odesłany do Hagi, do trybunału do spraw zbrodni w b. Jugosławii już w poniedziałek - pisze "Politika".

Z kolei inny dziennik "Danas" precyzuje, że według Vujaczicia przekazanie Karadżicia nie nastąpi wcześniej niż w środę.

Co dalej?

Zgodnie z serbskim prawem Karadżić musi udowodnić, że złożył apelację w odpowiednim czasie, a sąd musi na wysłane pismo czekać. Kiedy dojdzie ono do sądu, odwołanie rozważy panel sędziowski. Ostateczną decyzję dotyczącą ekstradycji podejmuje rząd. Sam wniosek ekstradycyjny musi podpisać Ministerstwo Sprawiedliwości.

Karadżić najprawdopodobniej trafi jednak do Hagi w ciągu kilku dni; według wszelkiego prawdopodobieństwa próby uniknięcia ekstradycji są skazane na fiasko - twierdzą komentatorzy w Serbii.

Radovan Karadżić był jednym z najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy wojennych z okresu wojny w byłej Jugosławii. Trybunał ONZ ds. zbrodni wojennych oskarżył go w lipcu 1995 roku o zbrodnię ludobójstwa w okresie trwającego 43 miesiące oblężenia Sarajewa. Zginęło wówczas 12 tys. ludzi. Karadżić miał wydawać zgodę na rozstrzeliwanie ludności cywilnej.

Źródło: PAP, tvn24.pl