Gerhard Schroeder, były kanclerz Niemiec i serdeczny przyjaciel Władimira Putina, został uhonorowany za wkład w rosyjską naukę. Został zagranicznym członkiem Rosyjskiej Akademii Nauk.
64-letni Gerhard Schroeder został uhonorowany m.in. za swoją autobiograficzą książkę "Decyzje. Moje życie w polityce", która ukazała się na rosyjskim rynku wydawniczym we wrześniu 2007 roku.
Książkę o nie bylejakiej wartości i zawartości. Przedmowę do niej napisał ówczesny pierwszy wicepremier, a obecnie prezydent Dmitrij Miedwiediew. Dodatkowo jeden z rozdziałów, co dla akademików z pewnością nie pozostało bez znaczenia, poświęcony jest właśnie Rosji. Były kanclerz wysoko ocenił w nim politykę Władimira Putina i dał zdecydowany odpór jego krytykom, m.in. Polsce.
Uważajcie na polskich nacjonalistów!
Schroeder ostrzegł swoich rosyjskich i niemieckich czytelników, że nacjonalistyczne tendencje w Polsce mogą wyrządzić szkody stosunkom niemiecko-rosyjskim, co – jak podkreślił – miałoby straszne konsekwencje dla Europy.
Prezentując zasługi Schroedera dla rozwoju rosyjskiej nauki, jeden z sekretarzy RAN Walerij Makarow wymienił również jego artykuł na temat gospodarki okresu przejściowego, a także wykłady na niemieckich uniwersytetach.
Rosyjska Akademia Nauk uznała, że to wystarczy by dać Niemcowi zaszczytny tytuł.
Zasługi byłego kanclerza
Zasługi dla Rosji Gerhard Schroeder ma również na innym polu, chociaż o tym RAN nie wspomniała. Były kanclerz jest bowiem przewodniczącym rady nadzorczej rosyjsko-niemieckiej spółki Nord Stream, budującej Gazociąg Północny, który przez Morze Bałtyckie ma bezpośrednio połączyć Rosję z Niemcami.
Decyzję o ułożeniu tej kontrowersyjnej magistrali, omijającej Polskę i Ukrainę, przeciwko której protestuje Warszawa i Skandynawowie, podjął w ostatnich tygodniach swojego urzędowania gabinet kanclerza Schroedera.
Na krótko przed ustąpieniem jego rząd zatwierdził też gwarancje na kredyt wysokości ponad 1 miliarda dolarów dla rosyjskiego Gazpromu, który ma 51 proc. akcji w Nord Stream.
Schroeder krytykowany za rurę
W tych okolicznościach wejście byłego szefa niemieckiego rządu do władz spółki, kontrolowanej przez rosyjskiego monopolistę gazowego, przez wielu, także w Niemczech, zostało uznane za nieetyczne.
Gerhard Schroeder po dziś dzień jest za to krytykowany w różnych stolicach europejskich - w Warszawie szczególne.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24