Organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch (HRW) oskarżyła Kanadyjską Królewską Policję Konną o nadużywanie siły i wykorzystywanie seksualne kobiet oraz dziewczynek. Do procederu ma dochodzić w prowincji Kolumbia Brytyjska na zachodzie Kanady. Ofiarami mają być kobiety pochodzenia indiańskiego.
Przedstawiciele HRW zebrali informacje na temat kobiet i dziewczynek pochodzenia indiańskiego, które w aresztach miały być upijane, a następnie wykorzystywane seksualnie. HRW dotarła również do kobiety, która w lipcu 2012 roku miała zostać zgwałcona przez znanych jej z nazwiska czterech funkcjonariuszy policji. Łącznie działacze rozmawiali z 50 kobietami i nastolatkami.
Skandaliczny proceder
W 89-stronicowym raporcie HRW opisuje zarówno nieskuteczne działania policji na rzecz ochrony rdzennej ludności, jak i brutalne zachowania funkcjonariuszy wobec kobiet i dziewczynek. W sumie organizacja obrony praw człowieka zarzuca 15 funkcjonariuszom policji nadużywanie siły w aresztach i na ulicach miast Kolumbii Brytyjskiej. - Rząd Kanady powinien powołać komisję wyjaśniającą okoliczności morderstw i zaginięć kobiet pochodzenia indiańskiego oraz wyjaśnić oskarżenia o nadużycia - postuluje HRW. Przedstawicielka Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej Janice Armstrong przekazała w komunikacie, że policja traktuje oskarżenia "bardzo poważnie" i chce wyjaśnić zarzuty stawiane funkcjonariuszom. Osoby poszkodowane muszą jednak oficjalnie wystąpić z zarzutami, aby umożliwić przeprowadzenie śledztwa.
Autor: mk//tka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA)