Rosja próbuje zdestabilizować sytuację na Ukrainie przez popieranie krymskich separatystów - uznał we wtorek prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko. Podkreślił jednak, że plany Kremla spalą na panewce.
- Nie będę idealistą, który twierdzi, że nie ma prób wywołania wewnętrznej niestabilności w tym czy innym regionie Ukrainy - powiedział Juszczenko w wywiadzie dla agencji AP. - Bez wątpienia takie scenariusze istnieją - dodał.
Jednak ocenił, że Rosja nie postąpi wobec Ukrainy tak, jak postąpiła w Gruzji. - Czy powtórzą scenariusz gruziński? Na pewno nie - oświadczył z przekonaniem.
Stosunki między Ukrainą a Rosją są napięte z powodu konfliktu w Gruzji, a także ze względu na ograniczenia dotyczące stacjonowania rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na Półwyspie Krymskim.
Tymoszenko zdradza Ukrainę
Prezydent oskarżył też ukraińską premier Julię Tymoszenko o zdradę interesów narodowych i egoizm oraz ostrzegł, że wyborcy jej nie wybaczą.
Źródło: TVN24, PAP