Ostre słowa Wiktora Juszczenki. W wywiadzie dla "Financial Times" prezydent Ukrainy sugeruje, że premier Julia Tymoszenko, zrywając koalicję z jego partią, działa w porozumieniu z Moskwą.
Komentując sprawę rozpadu w parlamencie prozachodniej koalicji, Juszczenko powiedział, iż "nie jest to produkt ukraiński", a pani premier prowadziła rozmowy z "zagranicznymi siłami".
Pytany o współpracę Bloku Julii Tymoszenko z prorosyjską opozycją - Partią Regionów Ukrainy i komunistami w celu ograniczenia kompetencji prezydenta - Juszczenko ocenił, iż "jest to próba zmonopolizowania władzy w rękach Tymoszenko".
Dodatkowo prezydent podejrzewa premier "o szukanie moskiewskiego poparcia dla jej ambicji prezydenckich".
Nigdy się nie układało
"Financial Times", przypominając iż Tymoszenko była sojuszniczką Juszczenki w czasie pomarańczowej rewolucji 2004 roku, zaznacza, iż od samego początku pomiędzy tą dwójką polityków brakowało zaufania. Dziś ich partnerstwo ostatecznie skończyło się, gdy zarówno Juszczenko jak i Tymoszenko przygotowują się do startu w wyborach prezydenckich w 2010 roku.
Nawet prorosyjscy Niebiescy są coraz bliżej Europy
Prezydent podkreśla, iż nawet jeśli w jego kraju powstanie nowa koalicja z udziałem partii prorosyjskich, przeciwnych UE i NATO, poparcie społeczeństwa dla inicjatyw zbliżenia z Unią Europejską i Sojuszem Północnoatlantyckim pozostanie silne.
Jak dodaje londyński dziennik, "polityczne i biznesowe elity, wspierające finansowo partie ukraińskie, w coraz większym stopniu popierają zbliżenie zarówno z Unią Europejską jak i - w nieco mniejszym stopniu - z NATO".
Juszczenko wskazał tu m.in. najbogatszego człowieka na Ukrainie Rinata Achmetowa, obecnie deputowanego z ramienia promoskiewskiej partii byłego premiera Wiktora Janukowycza, który m.in. ze względu na prowadzone interesy nie odrzuca kategorycznie bliższych związków z Europą.
W Gruzji tylko NATO
Pytany o sprawę Gruzji, prezydent Juszczenko zadeklarował, iż Ukraina pozostanie wiarygodnym partnerem Zachodu w działaniach na rzecz stabilizowania regionu. Odnosząc się do - jak powiedział - "próżni w systemie kolektywnego bezpieczeństwa w rejonie Morza Czarnego", Juszczenko wezwał kraje zachodnie do poparcia szybkiej integracji Ukrainy z UE i NATO.
Jedynie "kolektywny system bezpieczeństwa" może zapewnić stabilizację w tym regionie - powiedział Juszczenko dodając, iż "NATO jest tu jedyną możliwością".
Źródło: TVN24, PAP