Zgoda George'a W. Busha na przyjazd do Soczi oznacza, że prezydenci USA i Rosji doszli do porozumienia w sprawie podpisania wspólnego dokumentu, w którym Moskwa zaakceptuje rozmieszczenie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej - pisze w piątek "Kommiersant".
"Zgodnie z planem administracji Busha, podczas tego spotkania dwaj prezydenci powinni podpisać oficjalny dokument, w którym wymienią wszystkie wspólne osiągnięcia Moskwy i Waszyngtonu w ostatnich latach" - wyjaśnia moskiewska gazeta.
Publicyści dziennika zwracają uwagę, że podpisanie rzeczonego dokumentu "byłoby bezsensowne, jeśli strony nie porozumiałyby się w kwestii ulokowania elementów systemu obrony przeciwrakietowej USA w Europie Środkowej". Stąd wnioskują, że porozumienie zostało zawarte i będzie podpisane na spotkaniu mężów stanu.
Bush przyleci do Soczi nad Morzem Czarnym 5 kwietnia. Zaproszenie zostało wystosowane jeszcze w lutym.
Tymczasem doniesienia z Waszygntonu po zakończeniu dwudniowej rundy konsultacji ws. tarczy były dużo mniej optymistyczne. Uczestnicy spotkania mówili wprawdzie o drobnym postępie, ale też o "dalekiej drodze do osiągnięcia porozumienia".
"Kommiersant": Bush chce szybkiego porozumienia
Jak pisze gazeta, administracji Busha zależy na szybkim spisaniu uzgodnień dotyczących tarczy antyrakietowej, by po wyborach prezydenckich w USA nie dało już się zatrzymać budowy instalacji.
A mogliby to zrobić kandydaci demokratów Hillary Clinton i Barack Obama, którzy są sceptyczni wobec planu budowy tarczy w Europie.
Z kolei, jak zauważa "Kommiersant", tylko kandydat Partii Republikańskiej senator John McCain "jest zdeklarowanym zwolennikiem systemu obrony przeciwrakietowej, gdyż ewentualny atak na Iran jest popularnym pomysłem wśród jego doradców".
Źródło: PAP, tvn24.pl