Jak Tusk i UE chcą zaradzić biedzie


Nakarmić głodnych i ratować środowisko - to pierwsze punkty programu szczytu Unia Europejska - Ameryka Łacińska i Karaiby, który rozpoczął się w piątek w Limie. Polskę w Peru reprezentuje Donald Tusk.

Do Limy przybyło 27 przedstawicieli państw Unii Europejskiej i 33 z Ameryki Łacińskiej i Karaibów. W pierwszej części obrad, prezydenci i premierzy rozmawiają o ubóstwie, nierówności i wykluczeniu społecznym. W drugiej, politycy będą mówić o problemach związanych ze zmianami klimatycznymi i ich wpływie na środowisko.

Europe pomoże

Premier Słowenii, która przewodniczy w tym półroczu Unii Europejskiej, Janez Jansza przemawiając na otwarciu szczytu wyraził wiarę w to, że "UE stanie na wysokości zadania i nie zawiedzie oczekiwań swych partnerów". Jansza zadeklarował w imieniu większości swych europejskich kolegów, że najlepszą formułą spełnienia wspomnianych oczekiwań będą umowy stowarzyszeniowe między UE a regionalnymi ugrupowaniami gospodarczymi krajów latynoamerykańskich.

Jego przemówienie zawierało również wyraźny akcent polityczny. Nie wymieniając z nazwy krajów, które ma na myśli, premier Słowenii opowiedział się za "całkowitym odrzuceniem dyktatorskich i autorytarnych form rządów" oraz przeciwko stosowaniu przemocy wobec "odmiennych form myślenia".

Ropa uratuje Puszczę Amazońską?

Prezydent Peru Alan Garcia wspomniał o ponad 90 milionach mieszkańców Ameryki Łacińskiej, zmagających się z głodem. Nawiązując do rosnących w dramatycznym tempie cen żywności, zaapelował do uczestników szczytu o zwiększenie produkcji (o 2 proc.), co spowodowałoby ich obniżenie. Kolejna inicjatywa peruwiańskiego prezydenta dotyczyłaby wprowadzenia podatku od ropy i gazu, z którego dochód przeznaczony by został na zalesianie zniszczonych połaci Puszczy Amazońskiej.

Im szybciej, tym lepiej

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans Gert Poettering nawoływał z kolei do jak najszybszego zakończenia procesu integracyjnego między Unią a Wspólnotą Andyjską i krajami Ameryki Środkowej. Zdaniem Poetteringa, negocjacje umów stowarzyszeniowych powinny być zakończone najpóźniej do połowy 2009 roku.

- Umowy z Chile i Meksykiem powinny służyć tu jako model - tłumaczył przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Przypomniał, że wymiana handlowa z tymi krajami wzrosła aż o 50 proc. od czasu podpisania stosownych dokumentów.

Europejscy przywódcy pochwalili państwa Ameryki Środkowej i Wspólnoty Andyjskiej za sprawne prace legislacyjne w procesie integracyjnym. Jednocześnie wyrazili niepokój co do postawy państw z grupy Mercosur. Ich zdaniem Argentyna, Brazylia, Urugwaj i Paragwaj spowalniają ten proces, przez nieuregulowanie kwestii liberalizacji handlu.

Tusk rozmawia z prezydentem Brazylii

Rozpoczęty w piątek w stolicy Peru szczyt jest już piątą odsłoną obrad prowadzonych między przedstawicielami państw Unii Europejskiej, Ameryki Środkowej i Wspólnoty Andyjskiej. Reprezentujący Polskę premier Donald Tusk jeszcze w piątek miał spotkać się z prezydentami Brazylii, Kolumbii i Meksyku.

Źródło: PAP, tvn24.pl