Dokumentalny film o Michaelu Jacksonie bije rekordy popularności. Jak donoszą rosyjskie agencje, w ciągu jednego dnia "This is it" zarobił na całym świecie ponad 20 mln dolarów.
Film zawierający unikalne zdjęcia, a także wspomnienia przyjaciół Króla Popu trafił na ekrany 28 października. Jednocześnie pokazywany jest w 99 krajach na całym świecie. Stworzony przez Ortegę dokument to 112 minut zmontowane z setek godzin nagrań.
Przedstawiciele wytwórni Columbia Pictures mówi, że sukces filmu na całym świecie potwierdza zainteresowanie twórczością piosenkarza także po jego śmierć. - Film stał się swego rodzaju refleksją do życia króla popu - mówi montażysta i reżyser filmu Kenny Ortega.
Tragiczny 25 czerwca
Jackson zmarł 25 czerwca w swojej rezydencji w Los Angeles. Cierpiącemu na bezsenność piosenkarzowi lekarz podał wówczas środek znieczulający propofol i dwa leki nasenne.
Propofol, zazwyczaj używany w operacjach, powoduje trudności z oddychaniem i po jego podaniu pacjent wymaga stałego nadzoru. Kiedy lekarz Jacksona zorientował się, że nie odpowiada on na bodźce rozpoczął gorączkowe próby reanimacji, jednak król popu zmarł dwie godziny później nie odzyskawszy przytomności.
Źródło: pravda.ru