Izraelska armia opublikowała film z nalotu na cele w Gazie. Według oficjalnego oświadczenia, pociski zniszczyły dwie bazy produkujące broń. Palestyńczycy także pokazali film, na którym odpalają rakietę w stronę Izraela.
W ostatnich izraelskich atakach na Strefę Gazy zginęło 14 Palestyńczyków, w tym szef radykalnego ruchu palestyńskiego, Ludowych Komitetów Oporu.
Według oświadczenia izraelskiej armii, naloty zniszczyły dwie bazy produkujące broń i były odpowiedzią na ostrzał rakietowy ze strony palestyńskiej. Według władz, pociski Palestyńczyków raniły w Izraelu cztery osoby, jedna z nich jest w ciężkim stanie.
Palestyński Islamski Dżihad także opublikował film, pokazujący odpalenie rakiety w stronę Izraela. Według izraelskiej armii, od piątku Palestyńczycy odpalili około 90 rakiet, w tym 10 rakiet dalszego zasięgu, wykrywalnych przez system zwiadowczy Izraela. Do ostrzałów przyznały się Ludowe Komitety Oporu i Palestyński Islamski Dżihad.
Według palestyńskich władz, w izraelskim ostrzale rannych zostało też 20 cywilów - głównie z powodu odłamków pocisków.
Koniec spokoju?
Po kilku tygodniach względnego spokoju na granicy Izraela i Strefy Gazy w piątek doszło do wysadzenia w powietrze samochodu przez Izraelczyków w Gazie. Wybuch zabił dwóch wojskowych. Według Izraela, jeden z nich brał udział w spisku mającym na celu atak na Izrael z terytorium Egiptu.
Władze na Zachodnim Brzegu potępiły ataki. - Wzywamy społeczność międzynarodową i Stany Zjednoczone do większego nacisku na Izrael, by zapobiec eskalacji przemocy - powiedział Nabil Abu Rudeineh, rzecznik Autonomii Palestyńskiej.
Z powodu ostrzału władze poleciły ludności pozostać w domach. Odwołano też uroczystości publiczne.
Źródło: Reuters