Premier Izraela Benjamin Netanjahu odwołał w czwartek swój udział w przyszłotygodniowej konferencji na temat bezpieczeństwa nuklearnego w Waszyngtonie. Ma to związek z obawami, że Egipt i Turcja poruszą na niej kwestię domniemanego arsenału atomowego Izraela.
- Premier postanowił odwołać przyjazd na konferencję do Waszyngtonu po tym, gdy dowiedział się, że niektóre państwa, w tym Egipt i Turcja, planują na niej wskazać, że Izrael musi podpisać układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT) - powiedział cytowany przez agencję Reutera przedstawiciel izraelskiego rządu.
Jedyni mają broń atomową
Władze w Tel Awiwie nigdy nie potwierdziły ani nie odrzuciły podejrzeń części ekspertów, że od około 40 lat Izrael jest jedynym na Bliskim Wschodzie państwem, które posiada broń nuklearną. Na podstawie szacunków dotyczących mocy produkującego pluton reaktora w Dimonie ocenia się, że Izrael może dysponować 100-200 głowicami nuklearnymi.
Konferencja z udziałem ponad 40 państw odbędzie się w Waszyngtonie w dniach 12-13 kwietnia. Omawiana będzie przede wszystkim kwestia zabezpieczenia świata przed ryzykiem, że w posiadanie broni atomowej wejdą terroryści. Oczekuje się jednak, że tematem rozmów staną się również programy nuklearne Iranu, podejrzewanego na Zachodzie o próby uzyskania broni atomowej, oraz Korei Płn., która dokonała już dwóch próbnych eksplozji nuklearnych.
Źródło: PAP, tvn24.pl