Izrael o swoim krwawym ataku: Był legalny

 
Podczas ataku na Mavi Marmara zginęło 9 osóbFree Gaza movement

Krwawy atak na konwój z pomocą humanitarną dla strefy Gazy w maju 2010 roku był legalny - uznali w niedzielę izraelscy śledczy, oczyszczając w ten sposób rząd i wojsko z odpowiedzialności za abordaż, który kosztował życie 9 osób (obywateli tureckich).

Tak zwana komisja Turkela (od nazwiska sędziego Jaakowa Turkela, który jej przewodniczy) uznała w pierwszej części raportu, że to pasażerowie flotylli byli odpowiedzialni za przemoc i jej skutki.

Raport ws. ataku na konwój przekazał w niedzielę premierowi Benjaminowi Netanjahu przewodniczący komisji, sędzia Jaakow Turkel. Dokument odpiera również międzynarodowe zarzuty, iż utrzymywana od lat izraelska blokada rządzonej przez radykalny Hamas Strefy Gazy stanowi zbiorowe karanie jej mieszkańców.

Turcja "zbulwersowana i skonsternowana"

Turcja, której obywatele zginęli w ataku, nie kryła swojego niezadowolenia z powyższych ustaleń. Tym bardziej, że pośmiertne badania wykonane przez Ankarę sugerują, że w ciałach zabitych znaleziono ponad 30 kul, a w przypadku jednego aktywisty stwierdzono, że został on czterokrotnie postrzelony w głowę.

Zawarte w raporcie ustalenia natychmiast odrzucił premier Turcji Recep Tayyip Erdogan. Jak powiedział dziennikarzom w Ankarze, izraelski dokument nie ma "żadnej wartości ani wiarygodności". "Flotylla Wolności", której głównym sponsorem była islamska organizacja charytatywna z Turcji, miała nieoficjalne poparcie rządu Erdogana.

W swoim własnym raporcie tureckie władze uznały, że zarówno atak na konwój, jak i blokada Strefy Gazy są sprzeczne z międzynarodowym prawem. W oświadczeniu wydanym w niedzielę Ankara powiedziała, że jest "zbulwersowana i skonsternowana" wnioskami zawartymi w izraelskim raporcie.

9 ofiar ataku

W trakcie szturmu izraelskich komandosów na turecki statek "Mavi Marmara" śmierć poniosło dziewięciu propalestyńskich aktywistów tureckich. Izrael od początku twierdził, że jego żołnierze działali w obronie własnej, gdyż ich życie było zagrożone. Opublikowany we wrześniu raport ONZ w sprawie akcji przeciwko płynącej do Strefy Gazy "flotylli solidarności" zarzucił Izraelowi złamanie prawa międzynarodowego.

Powołana przez izraelski rząd komisja dochodzeniowa składała się z czterech Izraelczyków, ale w prowadzonych przez nią przesłuchaniach uczestniczyło dwóch zagranicznych obserwatorów.

Źródło: Reuters, BBC, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Free Gaza movement