Śledztwo po ekstremistycznych treściach w jednej z muzułmańskich szkół w w hrabstwie Yorkshire w Wielkiej Brytanii. Placówka, w publikowanych przez siebie materiałach twierdzi między innymi, że młodzi wyznawcy islamu nie powinni przyjmować zachodnich wartości, oglądać telewizji oraz, że Żydzi spiskują, by rządzić światem. Materiał "Faktów z zagranicy".
Islamska Akademia Tarbiyah trafiła pod lupę brytyjskiego ministerstwa edukacji, bo znalezione w niej ulotki i informacje o tym, czego w placówce uczą się młodzi ludzie zaniepokoiły prokuratorów, którzy twierdzą, że w szkole promuje się najbardziej radykalną wersję islamu.
W ulotkach rozdawanych uczniom i studentom można przeczytać m.in., że wszystkie instytucje pozwalające na przebywanie kobietom i mężczyznom w tym samym pomieszczeniu są "czystym złem", że nie powinno się oglądać telewizji i kolorowych czasopism, że trzeba bronić młodych muzułmanów przed przyjęciem tzw. zachodniego stylu życia.
W innych materiałach znajdujących się w szkole znajdują się także informacje o tym, że istnieje wielki żydowski spisek, z którym należy walczyć.
Władze badają sprawę
- Jesteśmy tą sytuacją niezwykle zaniepokojeni. Ta ideologia może zostać wykorzystana do zatrucia umysłów młodych ludzi - mówi Keith Vaz, szef Komisji Spraw Wewnętrznych brytyjskiego parlamentu.
Brytyjskie ministerstwo edukacji wydało oświadczenie w sprawie szkoły. "Te poważne zarzuty są obecnie przedmiotem śledztwa. Wszędzie tam, gdzie znajdziemy dowody działań ekstremistycznych, podejmiemy szybkie i zdecydowane działania" - można w nim przeczytać.
Do założonej w 1998 roku przez muftiego Zubaira Dudha szkoły uczęszcza około 140 uczniów. Większość z nich to licealiści, którzy mają ukończone 16 lat. Są też zajęcia dla dorosłych oraz dla dzieci w wieku szkolnym.
Mufti zaprzecza
Założyciel i dyrektor szkoły jest jednym z najważniejszych duchownych deobandyzmu - radykalnego odłamu islamu, który m.in. w Afganistanie rozpowszechniali talibowie.
Dyrektor Dudha odpowiada, że kontrowersyjne cytaty są wyrwane z kontekstu i jest pewien, że wyniki śledztwa wykażą, że wszystko w jego szkole jest w porządku.
To nie pierwszy przypadek przekazywania w szkołach na wyspach ekstremistycznych treści. Co kilka miesięcy pojawiają się informacje o nauczycielach, którzy uczą dzieci w myśl zasad szariatu i próbują je wcielać w życie na swoich lekcjach.
Autor: dln//plw / Źródło: Fakty z zagranicy