Australijka Stephanie Banister wycofuje się z lokalnych wyborów w Queensland. Powodem są niefortunne wypowiedzi z wywiadu udzielonego stacji 7 News. 27-latka stwierdziła, że islam to kraj, a żydzi czczą Jezusa Chrystusa.
Kandydaturę 27-latki w wyborach lokalnych w Queensland wysunęła antyimigrancka partia One Nation. Nie o takiej sławie jednak Australijka marzyła. Fragment jej wywiadu dla stacji 7 News, wyemitowanego na początku tego tygodnia, stał się jednym z najpopularniejszych virali w Australii i przyczyną końca jej politycznej kariery. - Nie mam nic przeciwko islamowi jako krajowi, ale wydaje mi się, że jego prawa nie powinny być przyjmowane w Australii - powiedziała. Jak dodała "tylko dwa procent Australijczyków przestrzega haram", czyli zakazów obowiązujących w islamie. Zdaniem dziennikarzy, kobieta miała na myśli Koran, bo tylu w kraju jest wyznawców islamu. - Żydom, którzy czczą Jezusa Chrystusa, religia nakazuje przestrzegać haram - stwierdziła kobieta.
Jedna z lokalnych gazet w nagłówku stwierdziła wprost: "Pani Banister udało się dosłownie umieścić islam na mapie".
"Telewizja zrobiła ze mnie idiotkę"
Australijka ogłosiła w sobotę rezygnację ze startu w wyborach. "Przez sposób w jaki 7 News ukazał mój wywiad zrobiono ze mnie idiotkę" - stwierdziła w oświadczeniu. Przeprosiła w nim także "partię, przyjaciół, rodzinę oraz wszystkich, którzy poczuli się urażeni" jej słowami. Przywódca partii One Nation Jim Savage zapowiedział, że wobec byłej kandydatki nie zostaną wyciągnięte żadne konsekwencje. - Nadal ma pełne poparcie kierownictwa partii - zapewnił. Jak dodał, od momentu opublikowania wywiadu, kobieta i jej rodzina dostawali pogróżki. Banister nie kryje sprzeciwu wobec muzułmanów. Wkrótce stanie przed sądem po tym, jak w jednym z supermarketów na produktach firmy Nestle przyklejała naklejki z napisem "Żywność halal sponsoruje terroryzm". Halal to w islamie termin oznaczający wszystko co dozwolone przez tę religię.
Autor: rf\mtom / Źródło: BBC, Reuters