Odrzucenie przez Irlandczyków Traktatu Lizbońskiego zdaniem niemieckiej prasy jest przejawem słabości Unii Europejskiej. Komentatorzy nie podpadają jednak w zbytnie pesymizm i dodają: "Ten pat to jeszcze nie koniec świata." Niektóre gazety wracają do postulatu "Europy dwóch prędkości".
W taki sposób irlandzkie NIE skomentowali publicyści "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Dodają, że przed trzema laty po porażkach referendów we Francji i Holandii instytucje Unii "jakoś funkcjonowały" i nie doszło do ich paraliżu. "Być może, naprawdę było lepiej poczekać z wielką reformą traktatową do następnego dużego rozszerzenia UE" - ocenia dziennik.
"Irlandczycy wzmocnią warszawskich eurosceptyków"
Według "FAZ" odrzucenie traktatu przez Irlandię jest ciosem dla europejskich starań o większą przejrzystość, skuteczność i demokratyczną kontrolę. Jednoczesnie zdaniem gazet wzmocni ono eurosceptyków - m.in. w Warszawie.
Dziennik dodaje, że wielu ludzi na kontynencie uznało decyzję Irlandczyków za "brak wdzięczności". "I to się zgadza: Tylko nieliczne państwa tak bardzo zyskały na członkostwie w UE, co Irlandia - pisze "FAZ". "Ale tym trudniej odpowiedzieć na pytanie, jak mogło do tego dojść" - zastanawia się gazeta.
"Zachowajmy spokój"
"Zachować spokój - to teraz najważniejszy obowiązek polityczny w UE" - uważa "Neue Osnabruecker Zeitung". "Irlandzkie odrzucenie Traktatu stwarza kiepską sytuację, ale to jeszcze nie katastrofa. Unia nadal oferuje ogromne polityczne i gospodarcze korzyści, którym nie zaszkodzi okres frustracji" - pisze gazeta.
"Jeśli pozostałe kraje Traktat przyjmą, to Irlandczycy będą mogli ponownie pójść do urn - tym razem lepiej poinformowani przez własny rząd albo motywowani politycznymi czy finansowymi zachętami z Brukseli. Taki manewr może nie jest elegancki i godny, ale zawsze lepszy niż lata impasu w UE" - dodaje "NOZ".
Europa dwóch prędkości wraca
Z kolei "Berliner Morgenpost" pyta, dlaczego by nie pozwolić na "dwie prędkości" w Europie. "Unia jest dla nas wszystkich zbyt ważna i - pomimo krytycznych głosów - jest zbyt wielkim sukcesem, by była pod presją jednego czy drugiego partnera" - czytamy w berlińskiej gazecie.
Także "Tagesspiegel" wzywa do utworzenia "twardego rdzenia Europy". "Ale ci, którzy chcą do niego należeć, nie mogą nadal wzajemnie się hamować i wyjadać tylko rodzynki z ciasta" - dodaje gazeta.
Z kolei według "Berliner Zeitung" wydaje się, że skomplikowana Wspólnota straciła zdolność do reform. "Znów okazało się: więzi są słabe, a wola odnowy się wyczerpała" - ocenił dziennik.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA