Irańska Gwardia Rewolucyjna zagroziła w sobotę, że zniszczy nuklearne instalacje Izraela, jeśli Tel Awiw zaatakuje Teheran.
- Jeśli syjonistyczny reżim zaatakuj Iran, z pewnością uderzymy w jego instalacje nuklearne za pomocą naszych pocisków - powiedział szef Gwardii Mohammad Ali Jafari w arabskiej telewizji al-Alam.
Jafari zaznaczył, że cały Izrael jest w zasięgu irańskich rakiet. I rzeczywiście, w maju Iran testował rakiety, które zdaniem władz w Teheranie mogłyby dosięgnąć Izrael i amerykańskie bazy w rejonie.
Gwardia Rewolucyjna to elitarne oddziały w ramach armii irańskiej, dysponujące własnymi siłami powietrznymi i strukturą dowodzenia.
Bombardowanie możliwe
USA i Izrael oskarżają Teheran o działania zmierzające do wyprodukowania broni nuklearnej i nie wykluczają działań militarnych, jeśli zabiegi dyplomatyczne spełzną na niczym. Oskarżeniom tym Iran stanowczo zaprzecza. Władze kraju utrzymuję, że ich celem jest jedynie korzystanie z energii atomowej, do czego mają prawo.
Izrael, choć nigdy tego oficjalnie nie przyznał, jest prawdopodobnie jednym krajem na Bliskim Wschodzie, który dysponuje bronią nuklearną. Pociski miałyby się rzekomo znajdować na pokładzie trzech łodzi podwodnych niemieckiej produkcji, którymi dysponuje Tel Awiw.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: TVN24