Iran szuka drugiej Szwajcarii


Prezydent Mahmud Ahmadinedżad, rozważa przeniesienie nielegalnego, irańskiego programu atomowego "do kraju neutralnego, takiego jak Szwajcaria", aby uniknąć oskarżeń dotyczących jego ewentualnego militarnego charakteru, które wysuwają UE, Stany Zjednoczone i Izrael.

Oświadczenie o tej treści prezydent złożył w wywiadzie z gazetą giełdową z Nowego Jorku, z którą rozmawiał podczas szczytu eksporterów ropy naftowej OPEC, w Arabii Saudyjskiej.

Kraje Zatoki Arabskiej zaproponowały ostatnio utworzenie konsorcjum, którego zadaniem byłoby dostarczanie paliwa nuklearnego dla Iranu i innych krajów.

Ten schemat pozwoliłby uniknąć obaw o budowę bomby atomowej przez Iran. Kraj ten bowiem podkreśla, że jego niepodległe prawo do prowadzenia cywilnego programu atomowego jest "poza dyskusją".

Sankcje ONZ

Iran jest obiektem sankcji ONZ za kontynuowanie zabronionego przez Radę Bezpieczeństwa programu nuklearnego. Stany Zjednoczone przygotowują program jeszcze ostrzejszych sankcji.

Państwa zachodnie żywią obawy bowiem wzbogacony uran jest używany do produkcji paliwa w reaktorach atomowych, to ten sam uran wysoce wzbogacony może być wykorzystany do produkcji bomb atomowych.

Iran ukrywa swój program wzbogacania uranu przez 18 lat - to właśnie sprawiło, że RB postanowiła nakazać mu zaprzestanie prowadzenia programu, dopóki nie będzie w stanie udowodnić "w pełni pokojowych intencji".


Źródło: BBC, AP, Reuters, CNN