- Iran rozważa przeprowadzenie ataku terrorystycznego na terytorium USA w reakcji na amerykańskie groźby i naciski pod swoim adresem - ostrzegł krajowy szef wywiadu USA James R. Clapper.
Wraz z innymi przedstawicielami kierownictwa amerykańskich służb specjalnych Clapper przedstawił we wtorek swoją ocenę zagrożeń dla USA przed senacką Komisją ds. Wywiadu. Jego ostrzeżenie o możliwości irańskiego ataku znalazło się w pisemnym oświadczeniu przekazanym komisji.
- Niektórzy irańscy funkcjonariusze, prawdopodobnie włącznie z najwyższym przywódcą Alim Chameneim, zmienili swoje rachuby. Są obecnie bardziej niż poprzednio gotowi do zorganizowania ataku na USA w odpowiedzi na prawdziwe lub wyimaginowane działania amerykańskie zagrażające ich reżimowi - stwierdza to oświadczenie.
Obopólna niechęć
Inni funkcjonariusze wywiadu mówili, że nie mają dowodów na plany ataku terrorystycznego w USA, ale przyznawali, że w ich ocenie Iran zajmuje coraz bardziej wrogą postawę wobec Ameryki. Przytaczali tu m.in. wykrycie spisku na życie ambasadora Arabii Saudyjskiej w Waszyngtonie na jesieni 2011 roku, przygotowywanego przez agentów irańskich.
- Gotowość Iranu do sponsorowania przyszłych ataków w USA lub przeciw naszym interesom za granicą będzie prawdopodobnie zależeć od oceny przez Teheran kosztów, jakie poniósł za plan zamachu na ambasadora - oświadczył Clapper.
Poza Iranem, zdaniem szefów agencji wywiadowczych, powodem do niepokoju mogą być przypadki szpiegostwa w internecie podejmowane przez Chiny, destabilizacja w Korei Północnej po śmierci Kim Dzong Ila oraz niejasna sytuacja w Afganistanie po ewentualnym wycofaniu się stamtąd wojsk amerykańskich. USA i NATO zapowiadają, że nastąpi to w 2014 roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Phillip Maiwald (CC-BY-SA, Wikipedia)