Iran ostrzelał rakietami ocean


Iran poinformował, że na początku roku wystrzelił dwie rakiety dalekiego zasięgu do Oceanu Indyjskiego. - Była to pierwsza próba wystrzelenia przez ten kraj rakiet do morza - podała państwowa telewizja.

- W miesiącu Bahman (21 stycznia-19 lutego) dwie rakiety o zasięgu 1 900 kilometrów zostały wystrzelone z prowincji Semnan (północny Iran) do Oceanu Indyjskiego - powiedział na konferencji prasowej dowódca dywizji powietrznej Strażników Rewolucji Amir Ali Hadżizadeh.

Wielki pokaz

Na przełomie czerwca i lipca Iran przeprowadził 10-dniowe ćwiczenia pod kryptonimem "Wielki Prorok 6" z udziałem elitarnych formacji Strażników Rewolucji.

Irańska telewizja państwowa zaprezentowała z tej okazji po raz pierwszy podziemne silosy, które - według oficjalnego komunikatu - są gotowe do odpalania rakiet dalekiego zasięgu mogących dosięgnąć cele w Izraelu i amerykańskie bazy wojskowe w Zatoce Perskiej. Jak wskazują eksperci, widoczne na zdjęciach silosy są niezwykle prymitywne i wyglądają bardziej nie makietę, niż prawdziwą wyrzutnię.

Telewizja pokazała też domniemany start z podziemnego silosu rakiety Szahab-3, która ma mieć zasięg ponad dwóch tysięcy kilometrów. Oznaczałoby to, że w jej zasięgu znalazłyby się, poza Izraelem i bazami USA w Zatoce Perskiej, także niektóre rejony Europy Południowo-Wschodniej i Wschodniej. Nagranie startu nie wygląda jednak na autentyczne. Silos w dziwny sposób zmienia swój kształt na różnych ujęciach i zaskakująco przypomina scenę z jednego z japońskich filmów o "Godzilli".

Irańskie wojsko bardzo często informuje o udanych próbach coraz to nowszych i lepszych rakiet. W większości są to jednak bardzo proste pociski, będące zmodyfikowanymi rozwiązaniami radzieckimi. Częstotliwość pokazywania odpaleń ma zapewne w intencji Irańczyków skutkować przekonaniem o znacznej sile ich arsenału rakietowego, wystarczającego do odstraszenia USA i Izraela do ataku.

Źródło: PAP, tvn24.pl