Kolejne badania pokazują, że użytkownicy internetu nie do końca mogą uchronić swoją prywatność w sieci. Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge przeprowadzili eksperyment, który wykazał, że popularne serwisy społecznościowe zatrzymują zdjęcia swoich użytkowników. Nawet, gdy internauci je skasują.
Naukowcy z brytyjskiego uniwersytetu zamieścili zdjęcia w 16 popularnych serwisach społecznościowych, a następnie skasowali. Zebrali przy tym adresy URL prowadzące do zdjęć.
Po 30 dniach okazało się, że wpisując adresy, wciąż można odnaleźć skasowane fotografie. Dotyczyło to siedmiu stron - w tym Facebooka. Dobrze z kolei spisały się między innymi takie strony jak Flickr czy Picasa.
Prywatność ignorowana
Joseph Bonneau, który nadzorował eksperyment, całą sprawę ocenia jednoznacznie. - To pokazuje, jak strony społecznościowe często w sposób niewystarczający podchodzą do prywatności swoich użytkowników - powiedział Bonneau.
Zarzut wobec ignorancji dla prywatności internautów odpierał rzecznik Facebooka. - Kiedy użytkownik kasuje zdjęcie z Facebooka, natychmiast znika ono z serwera - mówi. Przyznał jednak, że istnieje możliwość, że przez krótki czas do fotografii można dotrzeć przez URL.
Źródło: bbc.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: facebook.pl