Demonstracja na ulicach Amsterdamu. Powodem jest film "Fitna", przez wielu uważny za obraz potępiający kulturę islamu. Jego twórcą jest prawicowy holenderski polityk Geert Wilders.
Film jeszcze przed oficjalną premierą wywołał międzynarodowy skandal. Jego autorem jest polityk skrajnej prawicy - Geert Wilders, który swojego czasu wzywał do pozbycia się prawie miliona muzułmanów z kraju. Ostatnio zaś porównał Koran do "Mein Kampf" Hitlera.
15-minutowa produkcja ma zostać opublikowana w internecie pod koniec marca. Holenderski rząd odcina się od poglądów Wildersa, jednak obawia się, że film wywoła w krajach muzułmańskich podobnie ostre reakcje, co opublikowane dwa lata temu w duńskiej prasie karykatury Mahometa. Już został potępiony w wielu muzułmańskich krajach, m.in. Iranie i Pakistanie.
W Amsterdamie na demonstrację przeciwko poglądom wyrażonym w filmie przyszło około tysiąca osób
Islam chce zniszczyć wolność?
Film nosi tytuł Fitna, co w języku arabskim oznacza rozłam bądź zmaganie i ma przeważnie religijny wymiar. Sam twórca przyznał, że jego obraz traktuje nie o muzułmanach, a o Koranie i islamskiej ideologii, której ostatecznym celem - według niego - jest zniszczenie "naszej wolności".
Źródło: Reuters, BBC