Sądzony w USA rosyjski handlarz bronią Wiktor But zaapelował do władz Rosji o pomoc prawną - wynika z wywiadu Buta dla rosyjskiego dziennika "Kommiersant". Moskwa oświadczyła jednak, że nie ma żadnych planów wymiany amerykańskiego szpiega na domniemanego handlarza bronią. Proces Buta zwanego "handlarzem śmiercią", któremu grozi dożywocie, ma się rozpocząć 11 października w USA.
- Byłbym rad z poparcia każdego polityka w Federacji Rosyjskiej, którego zainteresowałby los obywatela Rosji - powiedział But. Dodał, że jeśli jego sprawa byłaby omawiana w Dumie Państwowej (niższej izbie parlamentu) czy na posiedzeniu Rady Ministrów, byłby zadowolony.
W wywiadzie dla "Kommiersanta" But oświadczył również, że zwracał się o pomoc prawną do władz Rosji, lecz na razie nie otrzymał odpowiedzi. Poskarżył się w wywiadzie, że nie ma możliwości pełnego zapoznania się z materiałami zebranymi przez oskarżenie, gdyż dużo z nich jest w postaci nagrań audio i wideo, a on nie ma komputera i słuchawek.
Niedawno But, który jest wegetarianinem, skarżył się na zbyt skromne wyżywienie w amerykańskim wiezieniu, głównie na brak witamin i owoców. Porównując warunki pobytu w więzieniu w Tajlandii z tymi, które ma w USA, But przyznał jednak w wywiadzie dla "Kommiersanta", że "cela w Nowym Jorku przypomina luksusowy pokój w hotelu pięciogwiazdkowym z prysznicem i ubikacją". W Tajlandii, jak powiedział, jedna ubikacja służyła 35 więźniom.
Sprzedawał śmierć czy nie?
44-letni But, były oficer wojsk sowieckich, jest oskarżony o sprzedawanie broni terrorystom i do stref zbrojnych konfliktów na całym świecie. Został zatrzymany w marcu 2008 roku w stolicy Tajlandii Bangkoku w następstwie operacji, w której amerykańscy agenci udawali kolumbijskich rebeliantów.
W listopadzie roku 2010 został wydany władzom amerykańskim. Decyzja władz w Bangkoku o wydaniu domniemanego handlarza bronią Amerykanom, spotkała się z ostrą krytyką ze strony Rosji, która uznała ekstradycję Buta za nielegalną. Rosyjscy analitycy zajmujący się sprawami bezpieczeństwa uważają, że But może mieć informacje na temat powiązań rosyjskich urzędników wysokiego szczebla z nielegalnym handlem bronią, a nawet użyteczne dla USA wojskowe informacje wywiadowcze.
Wymienić nie chcą
W rosyjskiej prasie pojawiły się spekulacje, że Moskwa ma zamiar wymienić Buta na byłego oficera pracującego w rosyjskim ministerstwie obrony, oskarżonego o szpiegostwo na rzecz USA. Ministerstwo Spraw Zagranicznych jednak zdecydowanie zaprzeczyło doniesieniom.
- Wszelkie informacje o "tak zwanych wymianach" to nic innego niż bezpodstawne spekulacje - oświadczył rzecznik MSZ Aleksander Łukaszewicz. Oficjel zapewnił jednak, że Moskwa pomoże Butowi na tyle, na ile to będzie możliwe.
Źródło: PAP, RIA Novosti
Źródło zdjęcia głównego: US Gov