Przywódcy Hamasu zgodzą się na porozumienie pokojowe z Izraelem, jeśli większość Palestyńczyków opowie się za nim z głosowaniu. Wiadomość przekazał mediujący na Bliskim Wschodzi były prezydent USA Jimmy Carter.
- Powiedzieli, że zgodzą się na państwo palestyńskie w granicach z 1967 roku, jeśli uzyska to akceptację Palestyńczyków (...), chociaż Hamas może nie poprzeć niektórych zapisów porozumienia - powiedział Carter po zakończeniu rozmów z przywódcami Hamasu w Syrii i Egipcie.
(...) Hamas nie będzie podkopywać wysiłków Abbasa na rzecz wynegocjowania porozumienia i Hamas je zaakceptuje, jeśli zostanie ono poparte przez Palestyńczyków w wolnym głosowaniu, Jimmy Carter
- To oznacza, że Hamas nie będzie podkopywać wysiłków Abbasa na rzecz wynegocjowania porozumienia i Hamas je zaakceptuje, jeśli zostanie ono poparte przez Palestyńczyków w wolnym głosowaniu - dodał zdobywca Pokojowej Nagrody Nobla w 2002 roku. Zaznaczył, że Hamas jest gotów zaakceptować prawo Izraela do "istnienia jako sąsiad w pokoju".
Carter: dlaczego nie rozmawiacie z Hamasem
Jednym z problemów, jakie dostrzega Carter na Bliskim Wschodzie jest fakt, że ani Izrael, ani Stany Zjednoczone nie chcą rozmawiać z Hamasem.
Problem nie w tym, że spotkałem się z Hamasem w Syrii. Problemem jest to, że Izrael i Stany Zjednoczone odmawiają rozmów ze stroną, która musi być włączona (w rozmowy). Jimmy Carter
- Problem nie w tym, że spotkałem się z Hamasem w Syrii. Problemem jest to, że Izrael i Stany Zjednoczone odmawiają rozmów ze stroną, która musi być włączona [w rozmowy - red.] - oświadczył. Jego zdaniem wykluczanie Hamasu z rozmów "po prostu nie daje rezultatów".
Hamas odrzuca zawieszenie broni
Były amerykański prezydent powiedział też, że Hamas odrzucił jego propozycję 30-dniowego jednostronnego zawieszenia broni z Izraelem, bo nie wierzy w pozytywną odpowiedź Izraelczyków.
Carter spotkał się w czwartek w Kairze z palestyńską delegacją, na której czele stał wysoki przedstawiciel kierownictwa Hamasu Mahmud al Zahar. W piątek i sobotę rozmawiał zaś w Damaszku z przywódcą Hamasu Chaledem Meszalem.
Rozmowy izraelsko-palestyńskie
Prezydent Palestyny Mahmud Abbas chce, by państwo palestyńskie znalazło się na obszarze Zachodniego Brzegu Jordanu i Strefy Gazy, które Izrael zajął w 1967 roku. Stany Zjednoczone uważają, że porozumienie pokojowe w tej sprawie mogłoby zostać zawarte do końca roku.
Izrael w 2005 roku wycofał ze Strefy Gazy swoje wojska i osadników, ale od czasu przejęcia kontroli nad tym terytorium przez Hamas ogranicza przepływ osób i towarów na ten teren.
Źródło: PAP, tvn24.pl