"Gwałt i inne formy przemocy na tle seksualnym mogą być uważane za zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości, a nawet czyny mieszczące się w definicji ludobójstwa" - uznali jednogłośnie członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ w przyjętej w czwartek wieczorem rezolucji.
Rezolucja RB głosi, że przemoc seksualna często jest "taktyką wojenną w celu upokorzenia, zdominowania, zastraszenia, rozproszenia, czy przymusowego przemieszczenia cywilnych członków społeczności, czy grupy etnicznej". Może ona " "znacząco zaostrzyć konflikt zbrojny i utrudniać przywrócenie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa" - możemy przeczytać w przyjętym w czwartek dokumencie.
Sekretarz generalny Narodów Zjednoczonych Ban Ki Mun nazwał gwałt "cichą wojną wobec kobiet i dziewcząt" i przyznał, że niekiedy "przybiera ona niewyobrażalne rozmiary".
Wśród państw, gdzie przemoc seksualna pojawiła się na masową skalę, wymieniono głównie kraje afrykańskie: Sudan (szczególnie Darfur), Demokratyczną Republikę Konga, Rwandę i Liberię, a także byłą Jugosławię.
W Demokratycznej Republice Konga każdego dnia gwałconych jest około 40 kobiet każdego dnia. Czasem dokonując ich nawet żołnierze misji pokojowych ONZ, odpowiedzialni za ich ochronę.
- To bardzo efektywna broń, ponieważ całkowicie niszczy wspólnotę - powiedział były dowódca misji pokojowej w Kongu, generał major Patrick Cammaert.
Źródło: bbc.co.uk, PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu