Senat stanu Illinois przesądził polityczny los gubernatora Roda Blagojevicha - jednomyślnie opowiedział się o usunięciem go z urzędu. Polityk oskarżony był m.in. o próbę sprzedaży nominacji, na zwolnione przez Baracka Obamę, miejsce w federalnym Senacie.
59 członków wyższej izby Kongresu Illinois uznało Blagojevicha za winnego stawianych mu zarzutów, domagało się natychmiastowego usunięcia z urzędu. W ten sposób zakończyła się trwającą od czterech dni procedura impeachmentu. Blagojevich ma również dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych w stanie Illinois.
Choć główny bohater afery powiedział, że jest "zasmucony i zawiedziony" decyzją, jednak "wcale nie zaskoczony" werdyktem. Zapowiedział, że będzie walczył o oczyszczenia swojego dobrego imienia.
Gubernator w areszcie
Polityk został aresztowany w grudniu pod zarzutem próby przyjęcia korzyści majątkowej za leżącą w jego wyłącznej gestii nominację na zwolnione przez Baracka Obamę miejsce w federalnym Senacie. 52-latek wkrótce został zwolniony z aresztu i mimo apeli Demokratów nie podał się do dymisji.
Inne oskarżenia ciążące na Blagojevichu, to próba uciszania krytycznych wobec niego mediów oraz pobieranie korzyści majątkowych, w zamian za stanowiska w administracji stanowej i kontrakty dla firm oraz uzyskiwanie funduszy ze stanowego budżetu. Byłego już gubernatora czeka teraz proces sądowy. Sam Blagojevich utrzymuje, że nic złego nie zrobił, a Senat nie przedstawił żadnych dowodów jego winy.
Impeachment Blagojevicha był pierwszym tego typu wydarzeniem w historii stanu Illinois i ósmym w historii całych USA. Po raz ostatni procedurę usunięcia gubernatora przeprowadzono 20 lat temu w Arizonie. Obowiązki gubernatora Illinois przejął dotychczasowy zastępca Blagojevicha Patrick Quinn.
Źródło: BBC, PAP