Państwa NATO nie powinny obłaskawiać Rosji blokowaniem przystąpienia Gruzji do Sojuszu Północnoatlantyckiego - stwierdził podczas wizyty w Waszyngtonie gruziński prezydent Micheil Saakaszwili.
Saakaszwili wyraził nadzieję na realizację natowskich ambicji Gruzji dzięki poparciu Stanów Zjednoczonych, Europy Środkowej i niektórych państw zachodnich.
W środę po spotkaniu z Saakaszwilim prezydent USA George W. Bush powiedział, że Ameryka popiera starania kaukaskiej republiki o członkostwo w NATO. - Wierzę, że NATO zyska na członkostwie Gruzji, a Gruzja zyska na członkostwie w NATO - stwierdził prezydent dodając, że z tym przesłaniem uda się 2 kwietnia do Bukaresztu na szczyt Sojuszu.
Gruzja chce do NATO
Tbilisi liczy, że właśnie w Bukareszcie otrzyma ofertę Planu Działań na Rzecz Członkostwa w NATO (ang. MAP). Jak stwierdził Bush, pozwala on "oswoić się" członkom Sojuszu z ewentualnym nowym partnerem.
Jednak nie wszystkie kraje NATO są jednomyślne w sprawie gruzińskiej akcesji. Przeciwnicy szybkiego rozszerzenia na Wschód, w tym Ukraina, są zdania, że takie posunięcie rozzłościłoby jedynie Rosję, a samemu Sojuszowi nie przyniosłoby większych korzyści.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel oceniła niedawno, że kraje uwikłane w konflikty regionalne nie mogą zostać przyjęte do NATO. A Gruzja zmaga się z separatyzmem w zbuntowanych republikach Osetii Południowej i Abchazji.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O ASPIRACJACH GRUZJI I JEJ PROBLEMACH Z AKCESJĄ
Polska i Litwa piszą list
Z berlińskim rządem nie zgadza się dziewięć państw członkowskich NATO. Państwa te napisały wspólny list, w którym apelują o politykę otwartych drzwi dla Ukrainy i Gruzji.
- Wobec Ukrainy i Gruzji powinna być prowadzona polityka otwartych drzwi. Nieprzyznanie MAP-u byłoby utratą szansy na zakotwiczenie tych państw w euroatlantyckiej architekturze bezpieczeństwa - przekonuje w liście, który powstał z inicjatywy polsko-litewskiej, dziewięć państw NATO: Bułgaria, Czechy, Estonia, Łotwa, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Kanada oraz oczywiście Polska i Litwa.
Sojusznicy uważają jednocześnie, że przyznanie MAP-u "nie oznacza jeszcze ani członkostwa, ani zaproszenia do członkostwa", natomiast "byłoby następnym logicznym krokiem w stosunkach z tymi krajami".
Źródło: PAP, tvn24.pl