Granitowe wodospady dla ofiar 11 września

Aktualizacja:

Dziesięć lat od zamachów z 11 września, dziesięć lat wojny z terroryzmem. Ameryka przygotowuje się do obchodów i odsłonięcia monumentalnego pomnika ofiar zamachów.

Dwa potężne, wysokie na dziesięć metrów granitowe wodospady zbudowane na planie fundamentów dwóch wież World Trade Center.

Na brzegach basenów mają znaleźć się nazwiska wszystkich 2983 ofiar zamachów. To na razie największa tajemnica pomnika. Nazwiska bliskich mają najpierw zobaczyć rodziny zabitych.

Opowieści świadków

Do odwiedzenia pomnika już ustawiają się kolejki, na specjalnej stronie internetowej można zaplanować zwiedzanie monumentu. Można też minutę po minucie śledzić przebieg zdarzeń sprzed dziesięciu lat, posłuchać opowieści świadków.

-"Usłyszałam głośny wybuch, przerażający - wyjrzałam za okno i zobaczyłam płomieni buchające z budynku. Straszny widok" - mówi jeden z nich.

Swoją opowieść w rocznicę zamachów przygotowuje też gwiazda muzyki, Paul McCartney. - Byłem tu w Ameryce 11 września. Pomyślałem sobie: teraz oni poczują się tak zagrożeni jak dawno już się nie czuli. Co ja mogę zrobić?? - powiedział były członek zespołu The Beatles.

Czarno-biały dokument McCartney'a ma Amerykanów pokrzepić - przypomnieć, że nawet w trudnych chwilach potrafili otrząsnąć się z przerażenia.

Spotkanie z prokuratorem

Obok pomników i wspomnień, w stanach dużo mówi się jednak o innym wymiarze rocznicy. To rodziny ofiar zamachów, wracają ze spotkania z prokuratorem generalnym. - Utwierdziłam się w przekonaniu że jest co badać - mówi bliska jednej z ofiar.

Badać, czyli w tym wypadku prowadzić śledztwo przeciw medialnemu gigantowi News Corporation. Równo dziesięć lat po zamachach Amerykanie podejrzewają, że dziennikarze Ruperta Murdocha kradli zapisy ostatnich rozmów telefonicznych ofiar zamachów.

- Prokuratura i rząd traktują tę sprawę bardzo poważnie. To precedens, że w ogóle z nami rozmawiali. Czuję obrzydzenie myśląc o tym, że ktoś podsłuchiwał ostatnie słowa mojego syna - powiedział Peter Gadiel.

Tego, że władze sprawę traktują poważnie możemy być pewni. Zamachy z 11 września to w końcu symbol współczesnej Ameryki, przyczyna dekady wyrzeczeń i wojny z terroryzmem.

Źródło: TVN