62-letni Leung Man-Kong to kolejna ofiara światowego kryzysu ekonomicznego, ale pierwsza w Hongkongu. Biznesmen stracił większość swojego majątku wraz z osuwającymi się indeksami giełdowymi. Zabił się, skacząc z okna.
Restaurator Leung znany był z ryzykownej gry na giełdzie.
Jak podaje miejscowy dziennik "South China Morning Post", jeden z jego wspólników ujawnił, że od początku kryzysu Leung stracił olbrzymie sumy - nie podał jednak konkretnych danych.
Hongkoński indeks Hang Seng w samym październiku spadł o blisko 60 procent.
Kryzys przynosi coraz więcej ofiar
Samobójstwa z kryzysem finansowym w tle odnotowano w Stanach Zjednoczonych, Europie i Japonii. Uznaje się, że pierwszą ofiarą był brytyjski milioner - jeden z szefów funduszu inwestycyjnego Olivants Advisors. Rzucił się pod pociąg po ogromnym spadku wartości jego firmy.
Źródło: PAP