- Stany Zjednoczone wydają się szykować do wojny, a planowane rozmieszczenie w Europie Środkowej elementów tarczy antyrakietowej przeniesie wyścig zbrojeń na wyższy poziom - powiedział w wywiadzie dla brytyjskiego "Daily Telegraph" były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow.
- Zapewnienia Waszyngtonu o jego pokojowych zamiarach wobec Moskwy nie są już wiarygodne - oświadczył Gorbaczow. Rozmowa ukazała się w środowym wydaniu dziennika, przed zaprzysiężeniem na prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. Zdaniem dawnego radzieckiego przywódcy Stany Zjednoczone duszą nadzieje na trwały pokój z Rosją wszystkimi swoimi poczynaniami - od planów rozszerzenia NATO po propozycje zwiększenia budżetu obronnego i instalację tarczy antyrakietowej.
"Każdy amerykański prezydent musi mieć jakąś wojnę"
- Stany Zjednoczone nie potrafią zaakceptować nikogo, kto działałby niezależnie - podkreślił rozmówca brytyjskiego dziennika. - Każdy amerykański prezydent musi mieć jakąś wojnę - dodał.
Rosja nie ma wrogów i Putin nie zamierza rozpocząć wojny przeciwko Stanom Zjednoczonym czy jakiemukolwiek innemu krajowi. Czasami mam wrażenie, że USA zamierzają wypowiedzieć wojnę całemu światu. Michaił Gorbaczow, były prezydent ZSRR
Wyścig zbrojeń na wyższym poziomie
Jak przypomina "Daily Telegraph", w zeszłym roku minister obrony USA Robert Gates mówił w komisji Kongresu, że USA muszą zwiększyć wydatki na zbrojenia, by odeprzeć zagrożenia, w tym "niepewne kroki Chin i Rosji". Gazeta ocenia też, że wypowiedzi Gorbaczowa, laureata pokojowego Nobla, przypominają najbardziej wojownicze antyzachodnie wystąpienia Putina.
Odnosząc się do kwestii amerykańskiego systemu antyrakietowego Gorbaczow wyraził obawę, że instalacja "przeniesie wyścig zbrojeń na wyższy poziom". - To bardzo niebezpieczny krok - ostrzegł.
"Amerykanom nie można ufać"
Były prezydent skrytykował też ekspansję NATO. Przypomniał, że "Amerykanie obiecali, że po zimnej wojnie Sojusz nie przesunie się poza granice Niemiec", a tymczasem należy do niego "połowa Europy Środkowej". - To pokazuje, że nie można im (Amerykanom) ufać - zaznaczył. Mówiąc o polityce wewnętrznej w Rosji, Gorbaczow przywołał podejmowaną przez Zachód krytykę osiągnięć Putina i zaznaczył, że w Rosji cieszy się ona masowym poparciem w granicach 70-80 proc. - Czyż to nie jest demokracja - zapytał retorycznie.
Źródło: PAP, lex.pl