Mieszkańców Środkowego Zachodu USA wciąż nękają tornada, burze i wichury. W poniedziałek przez Nebraskę i Kansas przeszło co najmniej kilkanaście tornad. Jedno z nich napotkał na swej drodze pewien podróżny. Chęć nagrania żywiołu z jak najbliższej odległości omal nie skończyła się tragedią.
Nagranie wykonano w pobliżu Bradshaw w stanie Nebraska, gdzie trąba powietrzna porwała kilka samochodów. Inne zatrzymały się na drodze. Jeden z kierowców postanowił jednak zaryzykować i nawet przyspieszył, żeby z jak najbliższej odległości nagrać żywioł. W pewnym momencie zaczęła pękać przednia szyba samochodu. Podróżującym autem nic się jednak nie stało.
Front burzowy zmierza teraz w kierunku wschodniej Nebraski i stanu Iowa. Tymczasem amerykańskie krajowe służby meteorologiczne (National Weather Service) wciąż starają się doliczyć, ile dokładnie tornad przeszło przez Kansas i Nebraskę w poniedziałek.
Źródło: ENEX