Gigantyczna barka taranuje. Nagranie z katastrofy


Gigantyczna barka taranuje znacznie mniejszą, wypełnioną po brzegi ludźmi, małą amfibię - mrożące krew w żyłach sceny z katastrofy w lipcu 2010 roku ujawniły rodziny ofiar na kilka dni przed rozpoczęciem procesu cywilnego ws. wypadku.

D tragicznego wypadku doszło na rzece Delaware w Filadelfii. W wyniku zderzenia zginęły dwie osoby, 16-letnia Dora Schwendtner i 20-letni Szabolcs Prem (oboje byli obywatelami Węgier), a kilkanaście innych osób znalazły się w wodzie.

Dwa pozwy

Zdaniem przedstawicieli federalnej agencji ds. bezpieczeństwa transportu, operator holownika, pchającego mierzącą ponad 75 m barkę był rozproszony, ponieważ w chwili wypadku korzystał w telefonu komórkowego i laptopa. Przyznał sie do winy i w listopadzie 2011 roku został skazany na rok więzienia.

Proces cywilny w tej sprawie ma się rozpocząć w przyszłym tygodniu. Bliscy ofiar wypadku pozwali zarówno operatora holownika jak i firmę, do której należała amfibia. M.in. z tego powodu, że przewodnik rejsu na chwilę przed wypadkiem zamiast obserwować rzekę wysyłał SMS-y z telefonu komórkowego, a pasażerowie nie mieli na sobie kamizelek ratunkowych.

Źródło: Reuters