Francja świętuje. Pamięci odważnej młodzieży


Francja świętuje zakończenie I wojny światowej. Prezydent Nicolas Sarkozy odsłonił w Paryżu tablicę pamięci francuskiej młodzieży, która demonstrowała przeciw niemieckim okupantom 11 listopada 1940 roku.

W tym roku główne obchody 92. rocznicy zawieszenia broni 11 listopada 1918 roku zadedykowano szczególnie młodym francuskim patriotom z czasów II wojny światowej.

W trakcie ceremonii pod paryskim Łukiem Triumfalnym prezydent Sarkozy odsłonił tablicę upamiętniającą 2,5 tysiąca studentów i licealistów, którzy zgromadzili się w tym miejscu 11 listopada 1940 roku, aby przypomnieć o francuskim święcie narodowym. Ówczesne okupacyjne władze niemieckie, które zakazały patriotycznych demonstracji, aresztowały wtedy wielu młodych manifestantów.

Opór młodzieży

"Pamięci licealistów i studentów, którzy przeciwstawili się nazistowskiej armii okupanta" - głosi napis na tablicy. W czwartkowej uroczystości wzięli udział uczestnicy tamtych zdarzeń, którzy byli nastolatkami w czasie II wojny światowej.

Zanim Nicolas Sarkozy odsłonił tablice, złożył wieńce przy pomniku Georgesa Clemenceau w Paryżu, jednego z "ojców zwycięstwa" w I wojnie światowej. Prezydent rozpalił również znicz i złożył kwiaty przy Grobie Nieznanego Żołnierza pod paryskim Łukiem Triumfalnym.

Francja pamięta

Rocznica rozejmu 11 listopada świętowana jest w całej Francji. Tego dnia tradycyjnie prowadzone są też kwesty na utrzymanie cmentarzy wojennych. W zamian za datek każdy może otrzymać niebieski chaber, który we Francji jest symbolem solidarności z kombatantami i ofiarami wojen. Mają one podobne znaczenie jak angielskie czerwone maki.

Jak się przypomina, we francuskich uroczystościach 11 listopada nie bierze już udział żaden z weteranów I wojny światowej, gdyż ostatni z nich, Lazare Ponticelli, zmarł w wieku 110 lat w 2008 roku.

Źródło: PAP