"FAZ": Wałęsa pozostanie legendą

 
Lech Wałęsa ma, zdaniem "FAZ", zapewnione należne miejsce w historiiPAP

Dla następnych pokoleń Lech Wałęsa pozostanie niekwestionowanym bohaterem "Solidarności" - pisze niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Zdaniem "FAZ" kontrowersyjna książka o przeszłości byłego prezydenta, nie zburzy jego wizerunku.

Odgrzewane rewelacje?

Niemiecki dziennik pisze, że już za rządu Jana Olszewskiego, w 1992 roku pojawiły się zarzuty o współpracę Wałęsy z SB.

Od 1992 roku spór o "Bolka" toczy się w Polsce niemal bez przerwy, ale nowe fakty nadal nie zostały przedstawione. Zawsze pozostawała jednak niepewność. Z jednej strony już w latach 90. prokuratura nie była w stanie potwierdzić zarzutu, że Wałęsa manipulowałswymi aktami, z drugiej - prezydent przyznał, że swego czasu zażądał swych papierów. Z jednej strony sąd lustracyjny orzekł w 2000 roku na jego korzyść, a z drugiej - krytycy twierdzili, że podczas postępowania zignorowano ważne argumenty. "Frankfurter Allgemeine Zeitung"

Rola, jaką Lech Wałęsa odegrał w latach 80. zapewnia mu należne miejsce w historii. "Frankfurter Allgemeine Zeitung"

"Od 1992 roku spór o "Bolka" toczy się w Polsce niemal bez przerwy, ale nowe fakty nadal nie zostały przedstawione. Zawsze pozostawała jednak niepewność. Z jednej strony już w latach 90. prokuratura nie była w stanie potwierdzić zarzutu, że Wałęsa manipulował swymi aktami, z drugiej - prezydent przyznał, że swego czasu zażądał swych papierów. Z jednej strony sąd lustracyjny orzekł w 2000 roku na jego korzyść, a z drugiej - krytycy twierdzili, że podczas postępowania zignorowano ważne argumenty" - donosi ""Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Dwuznaczności zostały

Jak twierdzą publicyści "FAZ", najnowsza książka "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii", nie znosi dwuznaczności, które pojawiły się przed laty.

"Nie przynosi wielu nowych faktów, a poruszenie, jakie od tygodni budzi ona w Polsce, ma związek z tym, że dla prawicy - przede wszystkim prezydenta Lecha Kaczyńskiego, prywatnego wroga Wałęsy - publikacja stała się okazją, by znów twierdzić, iż trzecia Rzeczpospolita, wolna Polska po 1989 roku do dziś jest inscenizacją komunistycznych marionetek - komedią szantażowanych pozornych dysydentów, którzy ku uciesze nomenklatury przeprowadzili zmiany bez prawdziwego rozliczenia" - pisze niemiecki dziennik.

Frankfurcka gazeta sugeruje też, że IPN nie dysponuje wystarczającymi dowodami, by obalić wyrok sądu lustracyjnego z 2000 roku.

Należne miejsce w historii

"Może przez tę niejasność jest on wiernym obrazem polskiego społeczeństwa czasów dyktatury. Polska w 1989 roku jako pierwszy kraj wschodniej Europy pokonała komunizm nie dlatego, że wszyscy jej mieszkańcy byli nieskazitelni, ale dlatego, że miliony - w tym wielu członków partii komunistycznej - mimo wszystko odważyło się na ryzyko" - ocenia "FAZ"

"Rola, jaką Lech Wałęsa odegrał w latach 80. zapewnia mu należne miejsce w historii" - podsumowuje dziennik.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP